Renata Kaczoruk od początku programu kieruje się własnym interesem i stawia na wygodę. Nie zamierza pełnić wachty w godzinach nocnych czy spać w mesie, bo - jak podkreśla - będzie niewyspana.
Wraz z Natalią Przybysz stworzyła koalicję i zajęła wygodną kajutę, walcząc z resztą grupy o własne przywileje. Gdy zapada zmrok, nakłada opaskę do spania i zapada w sen, podczas gdy reszta grupy pełni wartę.
Najbardziej cierpi na tym Maja Hirsch, która musi spać na ławie w ogólnodostępnym saloniku. Do tego Kaczoruk gani Hirsch, że pali światło, gdy ona odpoczywa. Aktorka więc myje się w łazience chłopaków, by nie przeszkadzać Renacie.
W pewnym momencie doszło do przesilenia i aktorce puściły nerwy. Do konfrontacji z Kaczoruk Maję namówił Antek Królikowski.
Dla mnie to jest szok, że ty po prostu tak oddałaś to miejsce w kajucie. Postaw sprawę jasno i koniec. Dosyć tego, że ty śpisz na jakiejś kanapie. Stara, co to ma być. Mam dość patrzenia na to, co tutaj wyprawiasz - powiedział Królikowski.
Awantura w "Przez Atlantyk". Maja Hirsch starła się z Kaczoruk
Do tej pory kilka osób miało stałe łóżka, a kilka osób się błąkało. Sprawiedliwie by było, żeby wszyscy to przeżyli - zaproponowała Maja Hirsch w towarzystwie wszystkich uczestników.
Maja nie jest bezdomna. Jest ciągle miejsce dla ciebie, Maju - zapewniła Kaczoruk.
Ja poczułam się, jakbym przeszkadzała. Wyszła sytuacja, że ja nie mogłam się czuć, tak jak mówiłaś, że zawsze mam się czuć dobrze (...) Było tylko powiedziane, że nie wchodź w nocy, bo Natalia zaraz wstaje na wachtę - stwierdziła Hirsch.
Renata Kaczoruk uznała jednak, że nic takiego nie miało miejsca. Do kamery powiedziała, że "to dla niej szok i ktoś oskarżył ją o słowa, których nie rozpoznała". Potwierdziła, że jedynie prosiła Maję, by wcześniej przygotowywała swoje rzeczy i unikała zapalania światła w kajucie.
Reniu, jestem przytomną osobą, dorosłą (...) Nie rób ze mnie idiotki - nie wytrzymała Maja Hirsch.
Czuję się z tym słabo jak jakiś zwyrol - odparła Kaczoruk.
I podała Mai Hirsch rękę na zgodę. Ta jednak stwierdziła, że "czuje zażenowanie". Po tych słowach Kaczoruk rozbeczała się. Mówiła, że Hirsch "działa siłowo, przemocowo, troszeczkę niefajnie".
Stronę Reni wzięła natychmiast Natalia Przybysz i zaczęła przytulać przyjaciółkę. Mediacji podjął się Antek Królikowski i zaproponował, by panie "na zgodę" odbyły wspólnie wachtę. Tak też się stało. Topór wojenny chwilowo został zakopany.
Dużo z nas było pod dużymi emocjami w związku z upływającymi dniami. Emocje gdzieś tam się wylały i to wszystko spowodowało, że było bardzo gęsto. Fajnie, że mogliśmy to przegadać przy stole. Mam nadzieję też, że nikogo nie skrzywdziłam tym, co mówiłam. Czasami mam potrzebę powiedzenia, co myślę, może powinnam czasem mówić mniej - komentowała Hirsch.
"Przez Atlantyk". O co chodzi?
W programie "Przez Atlantyk" celebryci wyruszyli w kilkutygodniową podróż, która zakończyła się u wybrzeży Gwadelupy.
Zasady programu są niezwykle proste: na bezpiecznej, ale nie luksusowej łodzi, musi zmieścić się sześciu uczestników, dwóch kapitanów i czteroosobowa ekipa telewizyjna. Osoby o różnych zawodach, doświadczeniach, przyzwyczajeniach i poglądach muszą przepłynąć wspólnie Atlantyk. Nie jest sielankowo...
Zobacz też:
Nie cichną plotki o romansie Cichopek. Ta informacja podgrzeje je jeszcze bardziej
Brat Durczoka ujawnia kulisy jego śmierci
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!
