Kaczoruk przyjmie uchodźców pod własny dach i zapowiada: "Sama pojadę na granicę!"
O Renacie Kaczoruk znów zrobiło się głośno przy okazji jej udziału w nowym reality show "Przez Atlantyk". Podczas konferencji prasowej na temat programu, celebrytka wypowiedziała się w kwestii sytuacji ukraińskich uchodźców w Polsce.
Renata Kaczoruk, jak wielu Polaków, nie może pogodzić się z konsekwencjami konfliktu zbrojnego w Ukrainie. Od ponad dwóch tygodni celebrytka z przerażeniem obserwowała, co dzieje się za wschodnią granicą i zastanawiała się, jak najlepiej może pomóc potrzebującym. Przypomnijmy, że Renata niedawno wyznała w mediach, że cierpiała na depresję i zaburzenia lękowe, dlatego z początku, unikała tragicznych wieści z Ukrainy.
- Świadomie unikałam jakichkolwiek informacji, jakby starałam się nie śledzić w ogóle newsów przez ostatnie trzy miesiące, więc ta informacja dopadła mnie dosyć mocno, z zaskoczenia, i wybiłam sobie zęby na niej. Teraz jednak znów nie czytam newsów, nie przetwarzam ich i nie napędzam tego strachu, tylko staram się działać
Renata Kaczoruk przyznała, że trudno jest jej pogodzić się z wydarzeniami ostatnich tygodni i nadal jest nimi wstrząśnięta. Celebrytka nie chciała pozostać bierna wobec sytuacji w Ukrainie i w końcu postanowiła zaangażować się w pomoc uchodźcom. Jak zapowiedziała - sama zamierza udać się na granicę, by choć trochę "uspokoić własną głowę".
Staram się być w kontakcie z ludźmi, którzy tam są, i organizować dla nich pomoc: krótkofalówki, sprzęty, zaczynam gościć u siebie uciekinierów i sama pojadę na granicę, żeby pomagać. Więc staram się po prostu przekierować swoją uwagę na to, co ja mogę zrobić, bo to powoduje, że troszeczkę mam poczucie sprawczości, głowa łatwiej może sobie z tym jakoś poradzić
Kaczoruk zadeklarowała również, że śladem innych polskich gwiazd, zamierza przyjąć pod swój dach kobietę z 7-letnią córką. Celebrytka wierzy, że w ten sposób może sprawić, że kogoś życie stanie się, choć odrobinę prostsze, w tych trudnych czasach.
Pocztą pantoflową rozeszła się informacja o tym, że jestem gotowa kogoś przyjąć, że chcę kogoś poratować dachem nad głową i za chwilę zadzwonił do mnie mój sąsiad, którego koleżanka ma u siebie już uchodźczynie i ich znajomych. Nie znam więc tych osób, ale ci, którzy już zostali zaopiekowani, wskazali na kolejnych uchodźców, którzy potrzebują pomocy. I w ten sposób trafi do mnie mama z siedmioletnią córeczką
Ukraińskich uchodźców zaprosili do swoich domów m.in Michał Wiśniewski i jego syn Xavier, Maciej Stuhr, Robert Janowski czy Natalia Siwiec.
Zobacz też:
Michał Szpak w mocnych słowach o Putinie! Nie zamierza się z nim cackać
Grupa Anonymous zhakowała rosyjskie państwowe kanały telewizyjne
Rosyjska Rada apeluje do Putina: Koszty działań wojennych zbyt wysokie











