Reklama
Reklama

Magda Stępień wróciła myślami do pogrzebu syna. To straszne, do czego na nim doszło

Magdalena Stępień (28 l.) w ubiegłym roku straciła synka. Po ogromnej tragedii, z jaką się mierzy, powoli odnajduje się w nowej pracy i relacjonowaniu życia prywatnego w mediach społecznościowych. Ostatnio wspomnieniami wróciła do pogrzebu ukochanego dziecka i opowiedziała o tym, co się wydarzyło na cmentarzu!

Magdalena Stępień rozpoznawalność zyskała za sprawą udziału w programie "Top Model", ale prawdziwą sławę przyniósł jej związek z Jakubem Rzeźniczakiem. Przez pewien czas zakochani nie widzieli świata poza sobą, a fani mocno im kibicowali. Gdy okazało się, że celebrytka spodziewa się dziecka, wszyscy myśleli, że sportowiec znalazł w końcu tą jedyną i to z nią ułoży sobie życie.

Czas pokazał, że wydarzyło się coś zupełnie innego. Zawodnik tuż przed porodem rozstał się ze Stępień i związał z Pauliną Nowicką, która to niedawno została jego żoną. Zrozpaczona Magda obrzucała byłego partnera błotem i zarzucała mu nielojalność. Ostatecznie po porodzie skupiła się na synku, którego ochoczo pokazywała w mediach społecznościowych.

Reklama

Kolejny cios przyszedł w zeszłym roku. 28-latka usłyszała druzgocącą wiadomość. Lekarze wykryli u Oliwierka guza wątroby. Gwiazdka TVN-u robiła, co w jej mocy, by uratować synka i nawet zdecydowała się na leczenie w Izraelu. Niestety pod koniec lipca malec odszedł.

"Choroba Oliwierka niestety szybko rozprzestrzeniła się i zabrała naszego Aniołka tutaj na Ziemi Świętej, w Izraelu. Czujemy niewyobrażalny ból, ale i ogromną wdzięczność, za każdy dzień jego życia. Było tych dni dokładnie 376" - napisała w sieci.

Po dramatycznym doświadczeniu Magda wycofała się z mediów. Kilka miesięcy temu wróciła do udzielania wywiadów, a także opowiedziała o tym, co spotkało ją na pogrzebie dziecka!

Magda Stępień wróciła myślami do pogrzebu syna. To straszne, do czego na nim doszło

Już na początku listopada Magda pojawiła się w studiu "Dzień dobry TVN" i w rozmowie z Małgorzatą Ohme opowiedziała o traumie, z którą się mierzy. Po tym wydarzeniu celebrytka coraz chętniej relacjonowała swoje życie w mediach społecznościowych i zaczęła pokazywać, jak przeżywa żałobę. Kilka dni temu postanowiła również porozmawiać z portalem "Party". W kolejnym wywiadzie wróciła wspomnieniami do pogrzebu Oliwiera i opowiedziała o tym, co się na nim wydarzyło.

Modelka wyjawiła, że podczas ostatniego pożegnania nękali ją paparazzi. 28-latka apelowała, aby dać jej w ten dzień spokój, jednak duża część fotoreporterów postąpiła inaczej. Dantejskie sceny miały miejsce w jej rodzinnej miejscowości kobiety, a kilka z tabloidów opublikowało zdjęcia jej rozpaczy.

"Każdy odpowiada za siebie i za to, co robi. Rozumiem, że są media, ze klikalność musi być, ale są pewne granice zdrowego rozsądku i pewne granice zdrowego zachowania. Myślę, że każdy wie, co zrobił i każdy wie, czy to było ok, czy nie. Ja tego nie będę oceniała" - przyznała w "Party".

Sama Magda często wraca do tematu dziecka i w swoich mediach społecznościowych zamieszcza zdjęcia zmarłego malca.

Przeczytajcie również:

Magdalena Stępień w Wigilię odwiedziła grób synka. Jej wpis łamie serce               

Przejmujący wpis Magdaleny Stępień po śmierci synka! "Każdy dzień jest dla mnie morzem łez"

Magdalena Stępień przerywa milczenie po śmierci syna. Poruszające słowa

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Magdalena Stępień | Jakub Rzeźniczak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy