W pierwszym odcinku "TTBZ" wokalistka wcieliła się w Piotra Cugowskiego. Mimo że zajęła ostatnie miejsce w tabeli, sam występ wspomina bardzo dobrze.
- Był to wyjątkowy i trudny wykon. Nie ukrywam, że Cugowski był dla mnie mega wyzwaniem. Bardzo cieszę się, że mam to za sobą. Zrobiłam to najlepiej, jak potrafię. Z każdego wyjścia na scenę jestem zadowolona, bo daję z siebie wszystko. Zrobienie dla kobiety męskiego wokalu nie jest łatwe. Pierwsze koty za płoty. Ja jestem zadowolona - powiedziała nam wokalistka. Przy okazji rozmowy Narożna zdradziła też, co sądzi o swojej ostatniej pozycji w tabeli.
- Jeżeli chodzi o głosy jury, to wcale nie byłam na ostatnim miejscu. Czasami możemy być na podium po głosowaniu jurorów, a nie dostaniemy żadnej piątki od uczestników i spadamy na dół. Nie zwracam uwagi na punktację. Dla mnie to element zupełnie dodatkowy. Chcę się świetnie bawić - dodała.Ubolewała jedynie nad faktem, że nie może zaprzyjaźnić się z członkami jury. Bardzo chciałaby spędzić z nimi więcej czasu. - To są bardzo sympatyczni ludzi. Nie mogłam ich poznać bliżej, bo sytuacja jest, jaka jest. Nie mamy okazji spotykać się poza programem, aby dłużej porozmawiać. Moim zdaniem wszyscy są mega pozytywni. Pewne jest jedno: każdy, kto trafia na to miejsce jurora, jest profesjonalny i zna się na tym - skwitowała.
Magda Narożna w najbliższym odcinku programu "Twoja twarz brzmi znajomo" wcieli się w Halinę Frąckowiak. Emisja już dziś o 20:05 w Polsacie.
Czego jeszcze możemy się spodziewać? W drugim odcinku show Piotr Gawron - Jedlikowski wcielił się w piosenkarkę CC Catch, która swoją popularność zdobyła w latach 80. Zaśpiewał(a) piosenkę "Heartbreak hotel", jednak to, co zwróciło największą uwagę prowadzącego, jury i uczestników, to nogi Piotra!
- Piotr, masz zgrabne nogi, mówili ci to już? - zapytał Dowbor. - Ktoś tam, coś wspomniał... I musiałem je do tego występu ogolić - zdradził.
Kasia Skrzynecka nie kryła zachwytu: - Jesteś śliczna, młoda, cholernie zgrabna, seksowna i bardzo ładnie śpiewasz! Nie będę cię oceniać, z zawiści!
