Madonna, po tym, gdy jeden z asystentów znalazł ją nieprzytomną w jej nowojorskim apartamencie, nie reagowała na próby reanimacji. Jak donosi „Daily Mirror”, życie prawdopodobnie uratował jej lek o nazwie Narcan, stosowany w przypadku przyjęcia przez pacjenta zbyt dużej dawki opioidów, a także po wystąpieniu wstrząsu septycznego.
Madonna: dlaczego trafiła do szpitala?
Jak 28 czerwca w oświadczeniu na Instagramie dał do zrozumienia menedżer gwiazdy, Guy Oseary, w jej przypadku wystąpiła ta druga sytuacja. Jak poinformował, u Madonny rozwinęła się infekcja bakteryjna, która doprowadziła do kilkudniowego pobytu w szpitalu, w tym konieczności intubacji i podłączenia do respiratora.
Na światło dzienne wychodzą coraz to nowe szczególy. Jak informują media, Narcan został piosenkarce podany w celu zwalczenia zagrażającego życiu wstrząsu septycznego jeszcze przed przewiezieniem do szpitala.
Madonna: pierwsze próby reanimacji nie powiodły się
Gwiazda została ponoć znaleziona przez jednego z asystentów, który natychmiast wezwał pogotowie, jednak metody zastosowane przez ratowników nie przyniosły pożądanego rezultatu, Pomogło dopiero wstrzyknięcie Narcanu.
Narcan to lek najczęściej stosowany w niwelowsniu skutków przedawkowania chemicznych substancji odurzających, ale może również pomóc pacjentom w stanie wstrząsu septycznego. Objawy fizyczne, których mogła doświadczać Madonna, to niskie ciśnienie krwi, trudności w oddychaniu i wychłodzenie kończyn. Objawom fizycznym często towarzyszą psychiczne, takie jak dezorientacja.
Wstrząs septyczny może doprowadzić do niewydolności narządów, w skrajnych przypadkach do śmierci. Na szczęście Madonna w porę otrzymała niezbędną pomoc.
Madonna: najgorsze już minęło?
Bliscy gwiazdy nie ukrywają, że jej stan był poważny. Jak wyznał jeden z krewnych w rozmowie z „Daily Mail”:
„Przez kilka dni nikt tak naprawdę nie wiedział, w jakim kierunku rozwinie się sytuacja. Rodzina przygotowała się na najgorsze”
Ponoć lekarzom jednak udało się postawić Madonnę na nogi, po czym odesłali do domu, by wydobrzała pod opieką najbliższych. Z powodu problemów zdrowotnych gwiazda musiała przełożyć wyprzedaną już trasę koncertową „Madonna: The Celebration Tour”. Wiadomo, że nie będzie w stanie zagrać wszystkich zaplanowanych koncertów. Jak ujawnił informator „US Weekly”:
„Chociaż Madonna nie może się doczekać powrotu do pracy tak szybko, jak to możliwe, traktuje poważnie zalecenia lekarzy i nie zamierza niczego przyspieszać. Obecnie skupia się przede wszystkim na swoim zdrowiu”.
Zobacz też:
Nowe szczegóły o stanie zdrowia Madonny. Tygodniami ignorowała te objawy
Stan Madonny nie poprawia się. Co dolega piosenkarce?









