Wojciech Szczęsny bohaterem polskiej reprezentacji
Rewelacyjną formą Wojciecha Szczęsnego zachwyca się dziś każdy fan piłki nożnej. Bramkarz reprezentacji Polski rozgrywa ostatnio fenomenalne mecze - to właśnie głównie dzięki jego grze, biało-czerwoni awansowali do kolejnej fazy mistrzostw świata w Katarze.
W spotkaniu Polaków z Arabią Saudyjską, golkiper Juventusu Turyn popisał się znakomitą interwencją podczas bronienia rzutu karnego. Kadra Czesława Michniewicza wykorzystała swoją szansę i pewnie pokonała rywali. Dwie bramki dla swojej drużyny zdobyli kolejno: Piotr Zieliński i Robert Lewandowski.
Kolejny rewelacyjny występ Wojtek zaliczył w starciu z Argentyną. Polak w 39 minucie obronił rzut karny wykonywany przez jednego z najlepszych piłkarzy świata - Leo Messiego. Była już druga "jedenastka", jaką wybronił Szczęsny na tym turnieju! Pomimo porażki, nasza reprezentacja wyszła z grupy i w niedzielę 4 grudnia zagra z Francją w 1/8 finału.
To pierwszy awans Polaków do pucharowej fazy rozgrywek mistrzostw świata od ponad trzydziestu lat!Nic dziwnego, że nasz bramkarz stał się bohaterem tego turnieju dla wszystkich kibiców biało-czerwonych.
Maciej Szczęsny ocenia grę syna na mundialu w Katarze
Znakomitą dyspozycję zawodnika docenił także jego ojciec - Maciej Szczęsny. Choć nie jest tajemnicą, że panowie od dawna nie utrzymują ze sobą żadnych kontaktów, były bramkarz reprezentacji polski ocenił występy swojego syna bardzo pozytywnie.
"Trzeba jednak przyznać, że nie tylko przy karnych Wojtek sprawdza się znakomicie. Zagrał trzeci świetny mecz na mundialu i coraz częściej odnoszę wrażenie, że gdyby zestawić grę Szczęsnego z grą reszty drużyny to tak, jakby trzej tenorzy wyszli z zespołem Ich Troje. No... byłby lekki dysonans" - komentował emerytowany sportowiec w programie "Katar Express".
Maciej Szczęsny i Wojciech Szczęsny: trudna relacja ojca z synem
Czy to ociepli trochę relację syna z ojcem? Miłe słowa mogą nie wystarczyć. Obaj nie rozmawiają ze sobą już ponad dziesięciu lat. Choć przyczyny ich konfliktu nie są znane, decyzję o zerwaniu relacji podjął Wojciech Szczęsny. Jego tata do dziś nie może zrozumieć, co za tym stoi.
"Do dziś nie znam przyczyny. Miałem z nim super relację przez 24 lata. Rozmawialiśmy po każdym jego meczu"- opowiedział Maciej Szczęsny w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
W 2018 roku były kadrowicz zorganizował wystawę swoich fotografii. Na imprezę zaprosił również syna. Ten jednak nie odpowiedział na zaproszenie i nie zjawił się na wernisażu.
"Mój syn nie utrzymuje ze mną kontaktów, więc nawet nie wiem, czy w ogóle wie, że robię wystawę. A gdyby nawet wiedział, to nie przyszłoby mi do głowy, by psuć mu terminarz, pewnie ma jakąś sesję do «Gali» lub «Vivy»" - tłumaczył w wywiadzie.
Całą sprawę skomentował także Wojciech. Bramkach grający na co dzień w barwach Juventusu Turyn wydaje się nie przejmować całą sytuacją. Swoje stanowisko w tej sprawie jasno określił w rozmowie z "Kwartalnikiem Sportowym":
"Relacji w ogóle nie ma, więc ciężko mi ją nazwać trudną. Wbrew pozorom, w tej sytuacji jest prosta. Nie bawię się w publiczne tłumaczenie, dlaczego tak jest, bo czuję, że nie mam się z czego tłumaczyć. Są takie rzeczy, które zostają w rodzinie, nawet jeśli tej relacji nie ma" - wyjaśnił.
Czy niedawne słowa Szczęsnego seniora skłonią naszego bramkarza od odnowienia kontaktów z ojcem?
Zobacz też:
Wojciech Szczęsny i Jan Szczęsny. Są do siebie niezwykle podobni i kochają piłkę nożną!
Wojtek Szczęsny jest bohaterem, ale to Marinę tak nazwali!
Wojciech Szczęsny: Katar 2022. Bramkarz opublikował oświadczenie
