Reklama
Reklama

Maciej Orłoś nie zamierza dłużej milczeć. Prezenter wystosował pilny list do władz TVP

Przywrócenia "Wiktorów" domagają się Maciej Orłoś oraz Elżbieta Jaworowicz. Dziennikarze TVP wystosowali właśnie pilny list do władz mediów publicznych, w którym apelują, by te prestiżowe nagrody przyznawane wybitnym postaciom telewizji powróciły. "Mimo że rynek medialny się bardzo zmienił, to warto czasem się pochylić nad telewizją, nad jej twórcami" - zaznaczył prowadzący "Teleexpress".

Do treści listu "Przywróćmy Wiktory" wystosowanego do władz TVP, członków Akademii Wiktorów oraz przedstawicieli telewizyjnej branży, dotarł portal Wirtualne Media. Sygnatariuszami pisma są dwie wybitne postacie nagradzane w przeszłości tą statuetką Maciej Orłoś oraz Elżbieta Jaworowicz.

"Jesteśmy przekonani, że szeroko rozumiane środowisko telewizyjne […] zasługuje na to, by nagradzać swoich przedstawicieli, tak jak to się dzieje w wielu innych środowiskach, np. muzycznym (Fryderyki), sportowym (Gala Mistrzów Sportu), Filmowym (Orły, ale też wiele festiwali) […]" - czytamy w liście. 

Reklama

Orłoś i Jaworowicz potwierdzili krążące doniesienia. Jest pilny list

Orłosiowi i Jaworowicz zależy na tym, by gale wręczenia Wiktorów odzyskały dawną świetność i stały się forum na którym poruszane są ważne tematy oraz okazją do spotkań. 

"Tak jak kiedyś, gale Wiktorów powinny być także okazją do spotkania twórców na co dzień związanych z różnymi stacjami telewizyjnymi – byłaby to przestrzeń do spotkań, rozmów, wymiany doświadczeń. Uważamy, że to Telewizja Polska będzie najlepszym, naturalnym inicjatorem i organizatorem nowej formuły Wiktorów. Co oczywiście nie wyklucza współpracy w tym zakresie z innymi stacjami, jak to zresztą zdarzało się w przeszłości" - napisali. 

Całą sprawę skomentował na gorąco Maciej Orłoś. 

"Można powiedzieć, że jako osoby kiedyś nagrodzone, również Super Wiktorem, postanowiliśmy (wraz z Elżbietą Jaworowicz – red.) spróbować wrócić do tego tematu, bo uważamy, że te nagrody są jak najbardziej potrzebne. Z wielu powodów zresztą. Wiktory to kiedyś były najważniejsze nagrody telewizyjne. I tak było przez lata. Przechodzili wszyscy związani z telewizją" – wspomina gospodarz "Teleexpressu" w rozmowie z "Wirtualnymi Mediami". 

Po chwili gwiazdor TVP dodał także, że nadal widzi miejsce na tego typu wyróżnienia, mimo że świat mediów nie jest już taki sam. 

"Mimo że rynek medialny się bardzo zmienił, to warto czasem się pochylić nad telewizją, nad jej twórcami. Dać im nominacje, dać im nagrody. Oni tego potrzebują. A widzowie też to lubią. Bo lubią oglądać w jednym miejscu znane, popularne postaci" - podsumował Orłoś. 

Poprzednia reaktywacja Wiktorów okazała się porażką

Wiktory to nagrody telewizyjne przyznawane od 1985 roku przez Akademię Telewizyjną (od 2005 roku to Akademia Wiktorów) wybitnym osobowościom telewizyjnym, choć nie tylko. Wręczano je nieprzerwanie do 2015 roku. Imprezę co prawda próbowano przywrócić w 2022 roku, ale bez sukcesów. Duża część artystów zrezygnowała z udziału na znak protestu wobec ówczesnych władz TVP. 

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Koziejowska i Orłoś pokazali się po wypadku. Prezenterka wyznała ws. swojego stanu

Hanna Lis znienacka oświadczyła, co z jej powrotem do telewizji. To koniec plotek

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maciej Orłoś | Elżbieta Jaworowicz | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy