Reklama
Reklama

Koziejowska i Orłoś pokazali się po wypadku. Prezenterka wyznała ws. swojego stanu

Paulina Koziejowska - partnerka Macieja Orłosia - dołączyła do ekipy "Pytania na śniadanie" jako nowa pogodynka. Niestety, po dobrych nowinach szybko przyszedł smutny czas. W marcu doszło do wypadku na nartach. Teraz nową gwiazdą TVP zajmuje się ukochany. 43-latka nie ukrywa, że ich miłość kwitnie nawet w trudnych momentach...

Maciej Orłoś i Paulina Koziejowska wspierają się w trudnych momentach

Maciej Orłoś i Paulina Koziejowska są parą od niemal trzech lat, a w grudniu 2024 roku ogłosili swoje zaręczyny. Od tamtego czasu regularnie pokazują, że są dla siebie ogromnym wsparciem.

Niestety, tym razem Paulina potrzebuje pomocy Macieja bardziej niż zwykle. Z relacji na jej Instagramie wiadomo, że kontuzja nogi uniemożliwiła chodzenie. Paulina nie może nawet zginać nogi w kolanie.

Maciej Orłoś wspiera Paulina Koziejowską. Nawet randki łączą z rehabilitacją

Mimo wszystko zakochani nie rezygnują z przyjemności. W miniony weekend prowadzący z "Teleexpressu" i jego narzeczona zostali przyłapani w jednej z włoskich knajpek w pobliżu swojego miejsca zamieszkania. Zjedli pizzę, a następnie udali się do centrum rehabilitacyjnego.

W rozmowie z Super Expressem Paulina wyjawiła wprost, że jej rehabilitacja jest kontynuowana:

"Rehabilitacja trwa. Więzadła są już prawie zrośnięte, ale jest jeszcze tzw. złamanie kompresyjne, którego nie wkłada się w gips. Dlatego czas rehabilitacji się wydłuża" - mówiła.

Pytana o narzeczonego szybko zauważyła, że jest przy niej każdego dnia.

"Ma tyle zawodowych obowiązków, ale moja noga była na pierwszym miejscu. Może banalnie brzmi, że związek jest na dobre i na złe. Ale to prawda" - podkreśliła.

Reklama

Paulina Koziejowska wraca na antenę. Dzięki Maciejowi miała ręce pełne roboty

Paulina nie ukrywa, że nie tak chciała spędzić ten czas. Cieszyła się ze współpracy z Telewizją Polską i z żalem przyjęła informację, że do sytuacji z nogą doszło zaledwie kilka dni po rozpoczęciu nowych wyzwań.

"Dobrze, że mamy z Maćkiem nasz podcast "W związku", bo dzięki temu miałam pracę, z której na ten czas nie musiałam rezygnować. Plus jest taki, że miałam na nasz podcast dużo czasu i bardzo się rozwinął" - cieszyła się.

Są też dobre informacje. W tym tygodniu Koziejowska będzie mogła wreszcie pokazać się na antenie. Nie jest w pełni zdrowa, ale nie ma przeciwskazań, by wróciła do pracy.

"Bardzo się cieszę. Zwłaszcza że pogodową mapą nie zdążyłam się nacieszyć, bo po dwóch dyżurach w "Pytaniu na śniadanie" miałam (...) wypadek" - podkreśliła.

Również Maciej Orłoś może być spokojny o swoje miejsce w ramówce. Jak ustalił serwis Wirtualne Media, już jesienią na antenie pojawi się kolejna odsłona talk-show gospodarza "Teleexpressu" - o nazwie "Daję słowo".

Czytaj też:

Telewizja Polska podjęła decyzję w sprawie Macieja Orłosia. To już pewne

Narzeczona Orłosia przerywa milczenie po wypadku. Jest gorzej niż ludzie myśleli

Tak poznali się Dymna i Kaminski. Zaczęło się od nieodebranego telefonu...

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Paulina Koziejowska | Maciej Orłoś
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy