Łukasz Golec wraz z bratem bliźniakiem świętowali nie tak dawno 50 urodziny. Liderzy grupy po raz pierwszy świętowali bez mamy. Jesienią ubiegłego roku media obiegła smutna informacja o śmierci Ireny Golec. Bracia z rodzinami musieli stawić czoła trudnej sytuacji. W grudniu rzucili się w wir pracy.
Golcowie wybrali się w podróż
Początek roku dla Golec uOrkiestra też był pracowity, dopiero w lutym przyszedł czas na odpoczynek. Łukasz z żoną Edytą zaplanowali daleką podróż, która miała im przynieść chwilę spokoju i oderwania się od problemów.
Edyta Golec jakiś czas temu pisała na swoim instagramowym profilu o planach podróży.
"Czas wyruszyć w nieznane. Czy zabrać tego przystojniaka z Golec uOrkiestra, czy lepiej niech zostanie i tworzy nowe piosenki dla was?" - pisała żona Łukasza.
Golcowie ogłosili: "Wszystko, co dobre szybko się kończy"
Później para pokazała w sieci kilka filmów z Tajlandii. Niestety nadszedł czas, by pożegnać się z Azją i wrócić do domu, gdzie czekają parę nowe obowiązki, czyli koncerty i spotkania z fanami.
"Wszystko co dobre szybko się kończy... Dziękujemy za piękny czas w Azji. Wróciliśmy z głową pełną pomysłów i inspiracji, część z nich nie omieszkamy zaprezentować podczas koncertów" - zapowiada Łukasz i zaprasza na kolejne koncerty grupy.
Zobacz też:
Potwierdziły się doniesienia w sprawie Edyty i Łukasza Golców. To nie były plotki
Potwierdziło się ws. Edyty Golec. To jednak prawda: "Przyszła miłość"








