Ledwo co wrócił na plan "rodzinki.pl", a już wspomniał o karach. Adam Zdrójkowski nie ma łatwo
Jesienią na antenie TVP2 wystartuje nowy sezon "Rodzinki.pl". Jedną z osób, która ponownie pojawi się na planie, jest Adam Zdrójkowski. W jednym z najnowszych wywiadów, serialowy Kuba, wyznał, że choć chciałby zdradzić szczegóły nadchodzącej produkcji, ma z tyłu głowy pewne zobowiązania. "Nie chcę dostać kary" - podkreślił.
To już nie tajemnica. Po pięciu latach przerwy na antenę TVP2 powraca serial "Rodzinka.pl". Nowina z pewnością wywołała falę entuzjazmu wśród fanów, którzy z sentymentem wspominali humorystyczne perypetie rodziny Boskich. Już za kilka miesięcy, ponownie będą mieli okazję śledzić codzienne zmagania Natalii i Ludwika oraz ich synów - Kacpra, Tomka i Kuby.
Sam Adam Zdrójkowski, wcielający się w postać średniego syna, nie kryje wzruszenia serialowym powrotem. W wywiadzie dla "Jastrząb Post", otwarcie zasugerował, że "Rodzinka.pl" prawdopodobnie nie ograniczy się wyłącznie do jednego sezonu.
"To jest jak jakiś wehikuł czasu, cofnięcie się do tego samego miejsca z tymi samymi ludźmi. Ja jestem za każdym razem wzruszony, jak mogę tam przyjść i jeszcze chyba się nie przyzwyczaiłem do tego, że znowu wróciliśmy. Może to potrwać trochę dłużej niż jeden sezon" - powiedział.
W dalszej części rozmowy, aktor uchylił rąbka tajemnicy na temat organizacji pracy. Okazuje się, że plany zdjęciowe w "Rodzince.pl" nie zawsze mają regularne harmonogramy. Zdarzają się bowiem okresy intensywnej pracy, lecz także dni względnej bezczynności.
"Plan to są tylko 3-4 godziny, 5 może podczas dnia, a reszta dnia jest wolna. Nie ukrywam, że czasami jest tak, że tydzień pracuję i nie jestem w stanie "podrapać się po plecach". Czasami jest tak, że siedzę przez tydzień i nic nie robię" - dodał.
Co ciekawe, nadchodzący sezon "Rodzinki.pl" szykuje dla widzów niespodziankę w postaci nowych postaci, które z pewnością wywołają niemałe poruszenie. Rąbka tajemnicy w tej sprawie ujawnił serialowy Kuba, który jednak z ostrożnością unikał podania konkretnych nazwisk aktorów. Jego powściągliwość nie była przypadkowa - jak wyjaśnił, przedwczesne ujawnienie informacji wiązałoby się z karami, które zmuszają wszystkich zaangażowanych w produkcję do zachowania absolutnej dyskrecji.
"Są nowe postacie. Na minus chyba nie, ale na plus? Kilka postaci dołączyło. Nie mogę nic zdradzać, bo bym musiał zdradzić całą fabułę. Fakt jest taki, że są nowe postacie i na pewno państwo znają te nazwiska. Nie mogę zdradzić kto, bo nie chcę dostać kary. Kary są, jak w każdej umowie, bardzo wysokie" - zastrzegł.
Zobacz też:
Zdrójkowski kupił dom w Hiszpanii. Wyszło taniej niż w Polsce
Żugaj już dawno wyznała ws. Zdrójkowskiego. W końcu jej odpowiedział
Tak Zdrójkowski zapowiada sceny z Gąsiewską. Rozstali się ponad 2 lata temu
