Od początku września w programie "Dzień dobry TVN" obserwujemy różne wydarzenia związane z obchodami jubileuszu 20-lecia śniadaniówki. Jedną z atrakcji, jakie przygotowali dla widzów producenci show TVN są powroty na ekran par, które na przestrzeni lat prowadziły DDTVN.
W ubiegły weekend na kanapę śniadaniówki powrócili Kinga Rusin i Bartosz Węglarczyk, a we wtorkowy poranek z widzami przywitali się Jolanta Pieńkowska i Robert Kantereit. Pieńkowska związana z DDTVN była w latach 2006–2014, a Kantereit współprowadził program przez pięć lat razem z Pieńkowską, a później także z Anną Kalczyńską.
Dziś oboje realizują się w stacji TVN24, gdzie zajmują się dziennikarstwem informacyjnym, które zawsze było bliższe ich sercu.
Tak podsumowali występ Pieńkowskiej w DDTVN. Jest tak, jak ludzie myśleli
Teraz jednak niezapomniana para prowadzących ponownie na jeden dzień zasiadła na kanapie "Dzień dobry TVN". Zaraz po ich występie w sieci pojawiły się liczne komentarze internautów, którzy nie mają żadnych wątpliwości. Występ Kantereita i Pieńkowskiej podsumowano krótko.
"Bardzo miło mi was widzieć fajnie by było gdybyście mogli wrócić do tego programu na stałe";
"Oglądam pana Roberta w TVN24, bardzo lubię, jak prowadzi program "Wstajesz i wiesz", pani Jola nic się nie zmieniła";
"Miło widzieć po latach w "DDTVN" ten duet. Zawsze z klasą i profesjonalizmem".
Czytamy w komentarzach.
Kto wie, może władze TVN powinny na poważnie zastanowić się nad zmianami w swojej śniadaniówce i rozważyć powrót dawnych prowadzących.
Zobacz też:
Potwierdziły się plotki ws. Jolanty Pieńkowskiej. "Nie mogło być inaczej"
Magda Mołek i Marcin Meller wrócili do "Dzień Dobry TVN". Takiej reakcji się nie spodziewali








