Nowa piosenka 53-letniej artystki "odwołuje się do wspomnień z jej dzieciństwa, a jej przesłanie głosi, że nieważne kim się jest, gdzie się jest i przez co przechodzi się w życiu, zawsze można wrócić do domu" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu piosenkarki.
Przedstawiciele wytwórni płytowej, z którą współpracuje La Toya Jackson, zdradzili, że wcześniej planowali wydać inny singiel z nadchodzącego albumu gwiazdy, jednak w związku z niedawną śmiercią jej brata Michaela, zdecydowali się na utwór "Home" przez jego pozytywny wydźwięk.
"Doszliśmy do wniosku, że planowana przez nas wcześniej kampania promocyjna nowej płyty La Toi nie byłaby w tej sytuacji na miejscu" - przyznał prezes wytwórni Bungalo - Paul Ring.
"Po konsultacjach z La Toyą zadecydowaliśmy, że nasza wytwórnia nie zarobi na tym singlu ani centa, a cały nasz czas, energię i wpływy z tego tytułu przekażemy na rzecz jednej z ulubionych przez Michaela organizacji charytatywnych - APLA.
Uważamy, że nowa piosenka La Toi jest niesamowita, tak samo jak jej autorka, a pomoc w podnoszeniu świadomości na temat AIDS we współpracy z tą organizacją to coś, co na pewno spodobałoby się Michaelowi" - dodał.
Posłuchajcie utworu "Home":
