Reklama
Reklama

Kuba Wojewódzki wrócił do pracy po ataku!

Wygląda na to, że ze stanem zdrowia Kuby Wojewódzkiego (50 l.) już wszystko w porządku...

Dwa dni temu showman został zaatakowany przez szaleńca i oblany tajemniczą substancją. Sam Kuba stwierdził, że był to kwas, który na szczęście nie wyrządził mu zbyt wielkiej krzywdy.

Jednak wczoraj Wojewódzki nie pojawił się w radu Eska, gdzie prowadzi poranną audycję. Media próbowały dociec, w jakim stanie jest Kuba i czy z jego zdrowiem wszystko w porządku.

Dziś wszystko się wyjaśniło, bo z samego rana zjawił się w pracy.

Ciekawi słuchacze czekali zapewne na jakiś komentarz odnośnie poniedziałkowego ataku. Niemniej ciekawy był zapewne jego współprowadzący, Czesław Mozil.

Reklama

"To był taki poniedziałek dość specyficzny" - zagaił Mozil.

"Zostałem korespondentem najbardziej brutalnej wojny - wojny domowej. Czasem warto dostać w mordę, zostać oblanym kwasem, aby przekonać się ilu dziennikarzy akceptuje przemoc" - wyznał Kuba.

Showman nie dał się wciągnąć w dalsze dywagacje na temat ataku, postanowił więc całe zamieszanie spuentować w swoim stylu:

"Pamiętasz taki film 'Człowiek z blizną'? No, to teraz jest już druga część" - dodał.

Przypomnijmy, że policja wciąż szuka bandyty, który napadł na Kubę. Tak wygląda:




pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kuba Wojewódzki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama