Reklama
Reklama

Księżna Camilla popełniła nietakt. Użyła znienawidzonego symbolu

Księżna Camilla (74 l.) pokazała się publicznie z torebką marki Chanel. Brytyjskie media od razu przypomniały, że logo tej firmy nigdy nie pojawiało się w stylizacjach Diany. Powodem nie była jednak niechęć do domu mody Chanel, lecz splecionych liter C.

Księżna Camilla przez minione 17 lat zrobiła naprawdę wiele, by zyskać życzliwość Brytyjczyków i pozbyć się etykietki kobiety, która zniszczyła życie powszechnie uwielbianej księżnej Dianie. Niestetym ostatnio zdarzyła jej się wpadka, która otworzyła zabliźnione już rany. Żona księcia Karola na uroczystość z okazji Dnia Wspólnoty Narodów założyła fioletową kreację, do której dobrała czarną pikowaną torebkę Chanel. 

Reklama

Pomijając już, że cała stylizacja i dobór kolorów nie zachwycił, brytyjskie media natychmiast wychwyciły logo francuskiego domu mody, znienawidzone zarówno przez tragicznie zmarłą w sierpniu 1997 roku księżną Dianę, jak i księżną Kate, chociaż z zupełnie różnych powodów

Żona księcia Williama konsekwentnie bojkotuje produkty z logo Chanel, odkąd pełniący przed laty stanowisko dyrektora artystycznego Karl Lagerfeld publicznie stwierdził, że jej siostra Pippa ma tak nieciekawą twarz, że powinna pokazywać tylko plecy. 

Modowa wpadka księżnej Camilli

Z kolei księżna Diana nienawidziła splecionych liter C, ponieważ budziły w niej bolesne skojarzenia, bynajmniej nie związane z Coco Chanel.  Żeby to wyjaśnić, trzeba sięgnąć do dnia jej ślubu z księciem Karolem. Wszyscy, z Dianą włącznie, zdawali sobie sprawę z tego, że nie była ona pierwszym wyborem następcy tronu. Od wczesnej młodości był on bezgranicznie zakochany w Camilli, wtedy jeszcze Shand, jednak nie została ona zaakceptowana przez rodzinę królewską. 

W tej sytuacji Camilla postanowiła wziąć ślub ze swoim wieloletnim narzeczonym, Andrew Parker-Bowlesem,  a Karol poślubił odpowiednio urodzoną, młodą i niedoświadczoną Dianę Spencer. Jak z perspektywy czasu wyznała księżna, od dnia ślubu miała odczucie, że w jej małżeństwie z następcą tronu panuje za duży tłok. Znienawidziła wtedy wszelkie symbole, przedstawiające dwie splecione litery C, bo budziły w niej skojarzenia z inicjałami imion Charles i Camilla. 

W międzyczasie książę zwierzał się Camilli przez telefon, że marzy o tym, by być… jej tamponem. Po opublikowaniu zapisu tej rozmowy wybuchł skandal.  Wielu Brytyjczyków do tej pory jest przekonanych, że książę Karol i jego kochanka wpędzili księżną Dianę w depresję, bulimię i próby samobójcze, a może nawet doprowadzili do jej przedwczesnej tragicznej śmierci.      

Parker-Bowlesowie rozwiedli się w 1995 roku, a książę Karol i księżna Diana rok później. W 2005 roku królowa Elżbieta II wreszcie wyraziła zgodę na ślub najstarszego syna z wieloletnią kochanką, jednak pod warunkiem, że Camilla nie zostanie królową. Na znak, że nie ma na to szans, otrzymała po ślubie tytuł księżnej Kornwalii, a nie Walii, który nosiła Diana. 

Ostatnio, z okazji platynowego jubileuszu, królowa zmieniła zdanie i pozwoliła Camilli używać w przyszłości tytułu królewskiego. Wydawało się, że wszelkie zaszłości poszły w niepamięć, a tymczasem Camilla, jak gdyby nigdy nic, paraduje z torebką Chanel, zupełnie jakby chciała utrzeć nosa księżnej Kate i jeszcze podeptać pamięć po księżnej Dianie...

Zobacz też: 

Elon Musk wyzywa Putina na pojedynek. Stawką: Ukraina

Królowa Elżbieta II ogranicza swoją aktywność. Niepokojące wieści

POMAGAMY UKRAINIE

***

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama