Reklama
Reklama

Książulo spróbował kebaba od Grosickiego. Takiej reakcji nikt się nie spodziewał

Książulo właśnie podzielił się z fanami najnowszym filmikiem i recenzją po skosztowaniu kebaba od Grosickiego. Rzekomo "zdrowszy" fast food, którym zachwyca się piłkarz, przeszedł test, ale czy go zdał? Sprawdźcie opinię youtubera!

Książulo obecnie jest jednym z popularniejszych youtuberów, a filmiki, które wrzuca do internetu, biją rekordy popularności. Widzowie są zachwyceni jego ocenami posiłków oraz szczerością. Influencer nie szczędził krytyki pod adresem posiłków od Gessler, a także w ostatnich tygodniach przetestował catering sygnowany nazwiskiem Lewandowskiej. 

Reklama

Teraz pod lupę postanowił wziąć kebaba od Kamila Grosickiego.

Takiej recenzji chyba nikt się nie spodziewał...

Książulo testował kebaba od Kamila Grosickiego

Książulo wraz z Wojtkiem postanowili sprawdzić najnowsze "dzieło" znanego piłkarza, który zapragnął wypromować "zdrowszą alternatywę" popularnego fast fooda. Już jakiś czas temu Grosicki zapowiedział współprace z pewną sieciówką serwującą kebaby, ale reklamowane przez niego danie ma z założenia być zdrowsze i mniej kaloryczne.

"Jako sportowiec przywiązuję dużą uwagę do codziennej diety, dlatego zależało mi na doborze składników dania. Turbo Box jest naprawdę smaczny" - przechwalał się Kamil.

Już na początku nagrania Książulo szydził z pomocnika. Influencer zażartował, że Lewandowski ma restaurację, Milik ma restaurację, a Grosicki został ambasadorem kebaba. Po kąśliwych uwagach youtuber przeszedł do zamawiania. Jego uwagę zwróciły oryginalne składniki dania, w tym m.in.: pestki z dyni, ananas, fit sos czosnkowy, kurczak i surówka.

Książulo nie krył, że połączenie jest dość zaskakujące i jego zdaniem pachnie to... zgagą. Gwiazdor sieci jednak się nie zniechęcił i skosztował Turbo Boxa. Ostatecznie kebab nie przypadł mu do gustu i zapowiedział, że "nigdy więcej by czegoś takiego nie kupił".

"Pachnie mi tutaj zgagą... Trochę mnie dziwi ta kompozycja, bo to jest ewidentnie na słodko. Ogólnie to ciężkie jest. Nie ma tu w sumie nic, czego bym nie lubił. Wywaliłbym ananasa, nie pasuje tutaj. Jest całkiem ok. Jedynie ten kurczak mógłby być bardziej soczysty. Ale dla jasności nigdy więcej bym czegoś takiego nie kupił" - podsumował.

Zaskoczeni?

Przeczytajcie również:

Książulo testuje jedzenie po "Kuchennych rewolucjach". W komentarzach rozpętała się afera   

Książulo to powiedział. Takich słów o pomidorowej wielu mu nie daruje...

Książulo przetestował pączki Gessler. Zaszokowała go cena: "Absurd"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Książulo | Kamil Grosicki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy