Reklama
Reklama

Książę Karol nie zostanie królem?! Stał się ofiarą decyzji syna!

Książę Karol (71 l.) miał zająć miejsce miejsce na tronie po śmierci swojej matki, królowej Elżbiety II. Wszystko jednak wskazuje na to, że ten plan się nie spełni... Przyczyn tego jest wiele, ale ostatnią cegiełkę do takiego obrotu spraw dołożył syn Karola, książę Harry.

Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że plan jest prosty. Coraz bardziej zmęczona królowa Elżbieta II (93 l.) stopniowo będzie pozbywała się obowiązków na rzecz swojego najstarszego syna, księcia Karola, który na końcu tej drogi miał przejąć po niej tron.

Dwa wydarzenia podkopały jednak ten scenariusz. Po pierwsze seksafera z udziałem księcia Andrzeja (59 l.). Przede wszystkim jednak decyzja księcia Harry’ego (35 l.) o odejściu z rodziny królewskiej. Tak, niczym domek z kart, runął plan na bezpieczną i spokojną sukcesję na brytyjskim dworze.

Reklama

Dzisiaj widać, że pierwszą ofiarą niespodziewanej decyzji księcia Harry’ego i jego żony księżnej Meghan (38) jest książę... Karol! Już bowiem pojawiły się głosy, że powinien on ostatecznie zrezygnować z tronu. Media nie mają co do tego żadnych wątpliwości.

Książę Karol jest już, po prostu, za stary! Na potwierdzenie tej tezy pojawiła się seria artykułów stawiająca pod znakiem zapytania stan zdrowia Karola. Najcięższe działa wytacza amerykański magazyn "Glob", który twierdzi, że książę już od kilku lat choruje na zespół Raynauda, czyli napadowy skurcz tętnic w obrębie rąk i stóp.

Objawami tej choroby jest drętwienie i sinienie palców dłoni oraz stóp. Choroba powoduje bolesne obrzęki, które mogą prowadzić do pogorszenia czynności serca, a to, w ostateczności, nawet do nagłej i niespodziewanej śmierci.

***
Czytaj więcej na kolejnej stronie: 

Pałac Buckingham milczy na temat rzekomej choroby księcia Karola. Media jednak przedstawiają inne informacje.

Jeszcze w ubiegłym roku książę Karol miał 521 oficjalnych spotkań, gdy królowa Elżbieta II pojawiła się na 300 oficjalnych uroczystościach. Dla przykładu książę William miał takich spotkań 220, a Harry 201. Takie zestawienie umieścił w internecie Tim O’Donovan, który od przeszło czterdziestu lat śledzi każdy ruch brytyjskiej rodziny królewskiej. Przy zestawieniu korzysta on z okólnika dworskiego, czyli oficjalnej codziennej listy królewskich zobowiązań.

Po decyzji Harry’ego lista zmieniła się diametralnie. Na dziś widać, że ten rok może należeć do księcia Williama.Królowa zdaje sobie sprawę, że w rankingach popularności to ona cieszy się największym zaufaniem Brytyjczyków.

Tuż za nią plasuje się księżna Kate oraz książę William. Dużo dalej książę Karol i jego żona księżna Camilla. Aby przerwać trwający na królewskim dworze kryzys, trzeba podjąć trudne decyzje, których wynikiem może być pominięcie Karola. Młodszy syn księcia sprawił mu więc przykrą niespodziankę.  

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Król Karol III
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy