Harry i Meghan postawili na niezależność
Gdy w 2018 roku książę Harry i Meghan Markle zdecydowali się zalegalizować swój związek, opinia publiczna na Wyspach pokładała w młodej parze ogromne nadzieje. Brytyjczycy wierzyli w to, że amerykańska aktorka i młodszy syn Karola III wniosą do rodziny królewskiej nieco świeżości, a także hollywoodzkiego blasku.
Niestety szybko okazało się, że małżonkowie mają na siebie zupełnie inny plan. Nieoczekiwanie postanowili zerwać wszelkie stosunki z Pałacem Buckingham, zrezygnowali z królewskich przywilejów i rozpoczęli wszystko od nowa za oceanem.
Para przekonywała, że chce wychowywać dzieci z dala od zainteresowania mediów, a Wielkiej Brytanii, gdzie na każdym kroku można było spotkać paparazzich - było to niemożliwe.
Harry i Meghan podjęcli ważną decyzję
Chociaż Harry i Meghan budzą bardzo skrajne emocje, nie można odmówić im tego, że starają się zapewnić swoim pociechom jak najlepsze warunki. W związku z tym unikają błysku fleszy i dbają o ich prywatność.
Niedawno podjęli kolejną ważną decyzję, która bez wątpienia mocno wpłynie na przyszłość ich dzieci.
Okazuje się, że gwiazda serialu "Suits" i jej wybranek postanowili posłać pociechy do prywatnych szkół w Montecito, luksusowej dzielnicy celebrytów w południowej Kalifornii.
W związku z tym zbuntowani royalsi będą musieli nieco głębiej sięgnąć do kieszeni. Jak udało się ustalić dziennikarzom "The Mirror", czesne w placówce wybranej przez parę wynosi około 40 tysięcy funtów rocznie, co daje niemal 200 tysięcy złotych za rok nauki!
Fala krytyki po decyzji Harry'ego i Meghan
Po tym jak wyszło na jaw, do jakiej szkoły będą uczęszczać dzieci Harry'ego i Meghan, w mediach zawrzało.
Komentatorzy i dziennikarze wytykają słynnej parze... hipokryzję.
"Harry i Meghan mają wystarczająco dużo środków, by pozwolić sobie na najlepsze szkoły w Kalifornii. Jednak pomimo wszelkich starań pary, która chce być znana z pomocy biednym i marginalizowanym, celebryci nie mają zamiaru odmawiać sobie i swoim dzieciom przywilejów klasy wyższej" - ocenił w rozmowie z serwisem Daily Mail Tom Quinn - ekspert od spraw rodziny królewskiej.
Można się jednak spodziewać, że krytyczne komentarze nie wpłyną na decyzję księcia i jego małżonki.
Zobacz też:
Majątku i popularności Meghan nie wybacza nigdy. O to poszło z Beckhamami
Król Karol III zapowiedział odważny krok. Monarcha odwiedzi Harry'ego w USA?
Książę Harry planuje wielki powrót. Sprawa jest skomplikowana








