Środa, 17 listopada 1937 roku. Dyrektor elitarnej szkoły dla chłopców British Salem School w Gordonstoun w Szkocji, 56-letni Kurt Hahn, wzywa do gabinetu jednego ze swoich wychowanków, 16-letniego księcia Filipa, wnuka ostatniego króla Grecji, Jerzego I.
Ma mu do przekazania tragiczną wiadomość. Poprzedniej nocy w katastrofie samolotowej pod Ostendą zginęła ukochana siostra Filipa, 26-letnia księżna heska Cecylia... Cecylia była jedną z czterech sióstr przyszłego męża królowej Wielkiej Brytanii.
Filip, najmłodszy z rodzeństwa, był oczkiem w głowie matki, księżniczki Alicji, ale niewiele obchodził ojca, księcia Andrzeja. Małżeństwo bowiem od lat borykało się z problemami. Alicja, która cierpiała na wrodzoną głuchotę, coraz bardziej pogrążała się w dewocji i obłędzie, zaś Andrzej szukał przygód poza domem. Gdy Filip przyszedł na świat, jego siostry: 16-letnia wówczas Małgorzata, 15-letnia Teodora, 10-letnia Cecylia i 7-letnia Zofia, otoczyły brata matczyną opieką, księżniczka Alicja bowiem coraz częściej trafiała do zakładów psychiatrycznych.
Gdy Filip skończył 7 lat, siostry wysłały go z Paryża do Londynu, gdzie zamieszkał z babką, księżniczką Wiktorią (wnuczką królowej Wiktorii) w Pałacu Kensington. To wtedy zżył się z krewnymi od strony matki, zwłaszcza z kuzynem Dawidem Mountbattenem i wujem Louisem Mountbattenem, który zastąpił mu wiecznie nieobecnego ojca (Andrzej zamieszkał na stałe w Monako).
W ciągu następnych lat wszystkie siostry księcia wyszły za mąż za związanych z nazistami niemieckich arystokratów. Chciały, by brat też mieszkał w Niemczech, więc w 1933 roku znalazły mu elitarną niemiecką szkołę Schloss Salem, której założycielem był niemiecki pedagog żydowskiego pochodzenia Kurt Hahn.
Filip rozpoczął tam edukację, ale nie trwało to długo. Dyrektor musiał bowiem uciekać z Niemiec. Przeniósł szkołę do Szkocji. Najbardziej z takiego obrotu sprawy ucieszył się wuj Filipa. Mountbatten chciał mieć siostrzeńca blisko siebie. Planował dla niego wojskową karierę i dobry ożenek. Tragiczna śmierć siostry Filipa wstrząsnęła całą rodziną.
Ciężarna Cecylia wraz z mężem, (który był jej wujem) księciem heskim Jerzym Donatusem, synami: 6-letnim Ludwikiem i 5-letnim Aleksandrem oraz teściową Eleonorą, wdową po zmarłym miesiąc wcześniej ostatnim wielkim księciu Hesji, Erneście Ludwiku, leciała z Hesji (Niemcy) do Anglii na ślub młodszego brata swojego męża. Cecylia nie zabrała w podróż jedynie rocznej córki Joanny. Bardzo złe warunki atmosferyczne, które panowały od początku lotu, zmusiły pilota do awaryjnego lądowania w Belgii.
Podczas podejścia pod Ostendą skrzydło maszyny zawadziło o komin fabryczny i samolot runął na ziemię. Wszyscy pasażerowie i załoga (11 osób) zginęli. W zgliszczach przy księżnej Cecylii znaleziono zwęglone zwłoki noworodka.
Prawdopodobnie siostra Filipa podczas lotu urodziła dziecko. Filip wziął udział w uroczystościach pogrzebowych w Darmstadt w Niemczech, po czym wrócił do Szkocji. Pogrążone w żałobie, a także coraz bardziej uwikłane w polityczne sprawy Niemiec siostry, rozluźniły kontakty z bratem.
Półtora roku po katastrofie na zapalenie opon mózgowych zmarła dwuipółroczna córka Cecylii, Joanna. Filip nigdy nie pogodził się z tą tragedią. Miał żal do losu nie tylko za śmierć Cecylii, ale także za to, jak obszedł się z całą jego rodziną. Tym bardziej, że po ślubie z Elżbietą stracił ich po raz kolejny. Na brytyjskim dworze nie wypadało mu bowiem spotykać się, ani nawet wspominać powiązanych z nazistami sióstr.
Teraz to Meghan Markle obowiązuje nieoficjalny zakaz utrzymywania kontaktów ze swoją rodziną. Może dlatego książę Filip tak dobrze ją rozumie i księżna może w nim znaleźć sojusznika?
***Zobacz więcej materiałów wideo:
