Paulina Krupińska od wielu lat bryluje w polskim show biznesie, rozwijając swoją karierę telewizyjną. Prezenterka od lat jest prowadzącą programu śniadaniowego "Dzień Dobry TVN" i aktywnie prowadzi swoje media społecznościowe, w których chętnie chwali się kadrami z Tatr. Gwiazda dzieli bowiem życie pomiędzy Warszawę, z którą jest związana zawodowo oraz Podhale, gdzie zamierza docelowo zamieszkać z rodziną.
W niedawnym wywiadzie ujawniła, jak daje sobie radę z częstymi podróżami oraz z funkcjonowaniem w domu teściowej.
Krupińska o dzieleniu życia między Warszawą a Podhalem. Mieszka z teściową
Paulina Krupińska jakiś czas temu postanowiła otworzyć się na tematy związane z życiem prywatnym. W jednym z najnowszych wywiadów ujawniła, jak sobie radzi z dzieleniem życia pomiędzy stolicą, gdzie pracuje, a Podhalem, z którym wiążę swoją przyszłość. Ujawniła, że wcale nie jest to tak trudne, jak się wydaje, a wielu ludzi sądzi, że jest w górach głównie ze względu na to, jak zaaranżowali z mężem wnętrze ich warszawskiego mieszkania.
"My mieszkamy w Warszawie. Wszyscy pytają mnie: Jak to jest, Paulina, że ty wychodzisz z 'Dzień Dobry TVN' i za dwie godziny jesteś na Podhalu. (...) Nasze mieszkanie w Warszawie wygląda tak, jakby było domem na Podhalu. To po pierwsze. Druga rzecz jest taka, że ja wrzucam zdjęcia z różnych gór, z różnych jakiś tam spacerów widoki" - wyjawiła gwiazda.
Gwiazda wyznała przy tej okazji, że razem z mężem Sebastianem Karpiel-Bułecką pracują nad nowym domem w Kościelisku, by móc oddzielić się od mamy muzyka, w której domu obecnie pomieszkują, gdy chcą spędzać czas w rodzinnych stronach piosenkarza.
"W sumie jeszcze nie mamy domu, bo dom który jest w Kościelisku, był zbudowany specjalnie dla Sebastiana mamy, która wróciła po wielu, wielu latach mieszkania w Stanach Zjednoczonych do Polski. Ten dom był dla niej wybudowany, żeby miała do czego wracać. (...) Tam jest część naszego życia" - wyjawiła Paulina Krupińska w podcaście "Homla Design Talks".
Krupińska o życiu z teściową. Marzy o pójściu na swoje
W trakcie rozmowy Paulina Krupińska otwarcie opowiadała o swoich planach na życie. Z jej relacji wynika, że usilnie stara się stworzyć własny dom na Podhalu, by móc zacząć żyć na swoich zasadach. Jak przyznała prezenterka, razem z mamą Sebastiana Karpiel-Bułecki, z którą obecnie mieszkają w górach, różnią się pod kilkoma z pozoru błahymi, ale w codziennym życiu całkiem istotnymi kwestiami, co utrudnia obydwu rodzinom spokojne funkcjonowanie.
"Teraz budujemy swój dom. Już taki docelowy, żebyśmy po prostu czuli się w tej przestrzeni bardzo dobrze. To jest też tak, że dom musi mieć jedną gospodynię. Ja wychodzę z takiego założenia, że ludzie, którzy tworzą rodzinę, powinni mieszkać sami. Być może niektórzy mieszkają ze swoimi rodzicami czy teściami i ten układ im pasuje, dla mnie osobiście byłoby to trudne, dlatego że każdy ma swoje przyzwyczajenia. Każdy w innym miejscu odkłada kubek. Każdy inaczej widzi porządek, więc żeby było w życiu jak najwięcej spokoju, a ja bardzo dbam o spokój i zachowanie tego balansu, więc uważam, że rodziny powinny mieszkać same" - podsumowała Paulina Krupińska.









