Królowa Elżbieta II, najdłużej panujący żyjący monarcha i drugi w historii świata, po Ludwiku XIV, 21 kwietnia skończyła 96 lat. Brytyjczycy ciągle chcą ją widzieć jako osobę pełną sił i wigoru, jednak smutna prawda jest taka, że wiek daje się monarchini coraz bardziej we znaki, szczególnie odkąd straciła ukochanego męża, księcia Filipa. Książę Edynburga nie był może wzorowym mężem, ani ideałem moralności, jednak stanowił do królowej ogromne wsparcie. Odkąd go zabrakło, królowa sprawia wrażenie, jakby systematycznie opadła z sił.
Takie obawy wzbudziło opublikowane 2 lutego na oficjalnej stronie rodziny królewskiej na Instagramie zdjęcie królowej, przeglądającej listy z gratulacjami z okazji 70-lecia objęcia tronu. Uwagę zwrócił zegarek, który luźno zwisając z nadgarstka królowej, pokazał, jak bardzo schudła w minionych miesiącach.
Niepokój Brytyjczyków spotęgowały zdjęcia, wykonane w październiku w Opactwie Westminsterskim podczas nabożeństwa dziękczynnego z okazji setnej rocznicy powstania organizacji dobroczynnej Royal British Legion. Królowa pojawiła się na mszy wsparta o lasce, której nie używała od czasu operacji kolana w 2004 roku. W tym samym miesiącu brytyjska monarchini odwołała, ze względu na stan zdrowia, dwudniową podróż do Irlandii Północnej. Jak zapewnił wtedy Pałac Buckingham, potrzebowała tylko odpoczynku, jednak krótko potem królowa została poddana hospitalizacji. 1 listopada nie zjawiła się na szczycie klimatycznym w Glasgow, w końcu doszło już nawet do tego, że po raz pierwszy od 51 lat nie wzięła udziału w zgromadzeniu Kościoła Anglii, a na dodatek w lutym tego roku przyplątał się covid.
Królowa Elżbieta II odwołuje kolejne spotkanie
Wprawdzie królowa sprawiała wrażenie jakby odzyskała wigor na początku czerwca, podczas uroczystych obchodów Platynowego Jubileuszu, jednak nie na tyle, by pojawić się na nabożeństwie jubileuszowym w katedrze św. Pawła.
Teraz zaś, ku ogromnemu rozczarowaniu mieszkańców Balmoral, odwołała tradycyjne spotkanie z nimi. Królowa Elżbieta II, która przez cały okres panowania spędza sierpień w szkockim zamku Balmoral, oddalonym o 80 km od Aberdeen, co roku uczestniczyła w ceremonii powitania, podczas której miała możliwość osobistego kontaktu z poddanymi. Jak wyjaśnia informator z Pałacu Buckongham w rozmowie z „Daily Mirror”:
Tradycyjne powitanie w Balmoral jest ważnym punktem w kalendarzu królowej. Jej Wysokość uwielbia pozdrawiam miejscowych mieszkańców, którzy zbierają się specjalnie, by ją zobaczyć.
W tym roku królowa zrezygnowała z uroczystego powitania, po raz pierwszy od koronacji, za wyjątkiem 2020 roku, gdy szalała pandemia koronawirusa. To sprowokowało plotki, że z królową musi być naprawdę kiepsko, skoro rezygnuje już nawet ze spotkań, które do niedawna sprawiały jej tyle radości. Jak komentuje źródło „Daily Mail”:
To gorzkie rozczarowanie, że ceremonia nie odbędzie się w tradycyjnej formie.
Królowa pozostanie w Balmoral do października, jednak 6 września będzie musiała przyjechać do Londynu, by odebrać rezygnację premiera Borisa Johnsona i uczestniczyć w zaprzysiężeniu jego następcy lub następczyni.
Zobacz też:
Królowa Elżbieta II nigdy nie pozwoli na abdykację? "Będzie bardzo powoli usuwać się w cień"Justyna Steczkowska zachwyciła stylizacją. Wcześniej nosiła ją Katarzyna Cichopek
***
