Reklama
Reklama

​Król Karol III w ferworze reform. Zwolnienia, wysiedlenia, zamrożenia pensji…

Król Karol III (74 l.) długo czekał na swoją szansę, by zapisać się w historii Wielkiej Brytanii jako reformator monarchii. Do realizacji swoich pomysłów przystąpił z ogromnym zapałem, jednak wygląda na to, że przy okazji narobi sobie wrogów.

Król Karol III w chwili, gdy 10 września 2022 roku Rada Akcesyjna obwołała do nowym monarchą, był najstarszym królem w historii Wielkiej Brytanii, który wstąpił na tron. Wcześniej przez kilka dekad musiał radzić sobie z przydomkiem najstarszego następcy tronu w dziejach już nie tylko Wielkiej Brytanii…

Król Karol III reformuje monarchię

Rzeczywiście, odkąd w 1958, w wieku dziesięciu lat został księciem Walii, miał 64 lata, by przygotować się do roli monarchy. Według twórców serialu "The Crown”, w latach 90. próbował przyspieszyć ten proces, namawiając mamę, królową Elżbietę II do abdykacji. Po jej stanowczej odmowie i wyraźnej niechęci ówczesnego premiera Tony’ego Blaira do aktywnego wsparcia ambicji księcia, plan spalił na panewce. 

Reklama

Nie jest jednak tajemnicą, że przez te wszystkie lata Karol, jako następca tronu, opracowywał i cyzelował plan reform, które mają zmodernizować skostniałą, jego zdaniem, monarchię. 

Na początek zamiast Pałacu Buckingham, na swoją oficjalną siedzibę wybrał dotychczasowe miejsce zamieszkania, Clarence House, zaś  jego żona, królowa małżonka Camilla zrezygnowała z usług dam dworu. 

Kolejne zmiany dotyczyły składu Rady Stanu, z której nowy król wyrzucił skompromitowanego brata, księcia Andrzeja i nielubianego przez Brytyjczyków księcia Harry’ego, czym akurat nikt się specjalnie nie zmartwił. 

Książę Andrzej i książę Harry na wylocie

Nie był to jedyny cios, jaki król Karol III zadał członkom własnej rodziny. Zasiada na tronie od zaledwie pół roku, a już zdążył wyrzucić księcia Andrzeja i jego kolekcję pluszowych misiów z zajmowanych dotąd apartamentów w Pałacu Buckingham,  syna i synową z podarowanego im przez królową Frogmore Cottage i zapowiedzieć całej rodzinie, że nie zobaczy ani pensa ze spadku po królowej. 

Jak donosi portal standard.co.uk, kolejną decyzją króla będzie prawdopodobnie pozbawienie pensji tych członków rodziny królewskiej, którzy nie pełnia reprezentacyjnych funkcji. Cięcia obejmą nie tylko księcia Harry’ego i Meghan Markle, lecz także córki księcia Andrzeja, dzieci księżniczki Anny oraz córkę i syna najmłodszego syna królowej, Edwarda, hrabiego Wessex. 

W przyszłości na królewskie apanaże nie będzie mógł liczyć nikt spoza głównej linii sukcesji, co oznacza, że dzieci księcia Williama i księżnej Kate: Charlotte i Louis powinni zawczasu zadbać o dobre wykształcenie, po którym łatwo znaleźć pracę. 

Król Karol III znów zwalnia pracowników

To także nie budzi raczej powszechnego oburzenia wśród podatników, zupełnie inaczej niż zwolnienia, których ofiarami padają pracownicy królewskiego personelu

Karol, jeszcze za czasów, gdy był następcą tronu, był wyśmiewany w mediach za otaczanie się bizantyjską wręcz świtą. Wytykano mu, że zatrudnia pracownika do prasowania sznurowadeł i innego – do pilnowania osobistej deski sedesowej księcia, z którą nie rozstaje się nawet w podróży. Karol, jako król, postanowił zatrudniać tylko garstkę wysoko wykwalifikowanych ekspertów. 

Co do tego, czy reformatorskie decyzje przysporzą sympatii nowemu monarsze, zdania są podzielone. Raczej nie ze strony zwolnionych pracowników. I niektórych członków rodziny…

Zobacz też:

Cios nie tylko dla Harry’ego i Meghan. Karol ukarał kolejnych członków rodziny królewskiej!

Oskarżony syn Elżbiety II w ogromnych kłopotach! Chodzi o spadek po królowej

Australia podjęła decyzję. Karol III nie pojawi się na nowych banknotach


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Król Karol III | brytyjska rodzina królewska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy