Kim Kardashian nigdy nie zdobyła wyższego wykształcenia, ale ostatnio postanowiła to zmienić. Jako kierunek wybrała prawo i przez minione 2 lata próbowała zdać egzamin wstępny kwalifikacyjny do State Bar of California, oficjalnej agencji stanu Kalifornia, gdzie można zdobyć licencję prawniczą bez ukończenia college’u.
Ostatecznie, po trzech nieudanych próbach i dwóch latach wkuwania, okazało się, że do trzech razy sztuka. Kim zamieściła na Instagramie triumfalny wpis:
"Oblałam ten egzamin 3 razy w ciągu 2 lat, ale za każdym razem podnosiłam się, jeszcze intensywniej się uczyłam i próbowałam ponownie, aż to zrobiłam!!!"
Jak podkreśla celebrytka, w jej walce o zostanie prawniczką był element męczeństwa. Okazuje się, że do trzeciej próby podchodziła chora na COVI-19, z wysoką gorączką, ale „nie szukała wymówek”.
Wstęp do kariery
Jak wyjaśniła Kim, zdany egzamin to dopiero początek jej prawniczej kariery:
"W Kalifornii musisz zdać 2 egzaminy adwokackie, to był tylko pierwszy, ale z trudniejszym wskaźnikiem zdawalności. Najlepsi prawnicy mówili mi, że jest to droga prawie niemożliwa i dużo trudniejsza niż tradycyjna droga przez studia prawnicze, ale dla mnie to jedyna opcja. Czuję, że jestem na drodze do osiągnięcia moich celów".
Nawiasem mówiąc, jeszcze 2 lata temu Kim ambitnie zapowiadała, że do końcowego egzaminu adwokackiego planuje podejść nie później niż w 2022 roku. Już widać, że jest to termin niemożliwy do dotrzymania.
Zobacz też:
Tak Kubicka zaskoczyła Barona w dniu jego urodzin
Książę William i księżna Kate zaskoczyli podddanych. Co za zdjęcia!
Izraelscy eksperci odradzają podawanie czwartej dawki szczepionki
***








