Reklama
Reklama

Kazadi wspomina trudne chwile. Przez show biznes bała się wychodzić z domu?

Patrycja Kazadi nie ukrywa, że popularność ma zarówno jasne, jak i ciemne strony. Gwiazda w ostatnim wywiadzie opowiedziała o swoich zmaganiach z samoakceptacją i uzależnieniu od instagramowych filtrów.

Patrycja Kazadi nie wychodziła z domu? Bała się, że przyłapią ją bez makijażu

Patrycja Kazadi w show biznesie bryluje już od lat. Jako nastolatka występowała przed kamerą, grając w "Rodzinie zastępczej". Rozgłos, który towarzyszył produkcji, przełożył się na jej życie prywatne, jednak gwiazda robiła, co w jej mocy, by od niego uciec. Sława jednak jej nie opuściła. Każde wyjście z domu wiązało się z koniecznością zetknięcia się z paparazzi, a to stresowało gwiazdę.

"Tak, był taki czas. To był bardzo intensywny czas, około 10 lat temu. Rzeczywiście, raczej nie wychodziłam z domu do sklepu, do galerii. Musiałam się liczyć z tym, że jak idę do restauracji ze znajomymi to mogą być zdjęcia więc nie wychodziłam bez makijażu" - wspomina gwiazda w rozmowie z "Party".

Reklama

Po latach gwiazda całkowicie zmieniła swoje podejście i inaczej ustosunkowała się do własnego wyglądu. Patrycja nie tylko nieco odsunęła się od mediów i dała sobie przestrzeń, której potrzebowała, ale porzuciła również korzystanie z wszelkich filtrów upiększających. Jak szczerze przyznała, wcześniej była od nich uzależniona, bojąc się pokazywać taką, jaką naprawdę jest.

"Kocham to, co robię, ale to co było dookoła, było ponad moje siły emocjonalne" - dodała.

Z tego względu aktorka oddycha z ulgą, że teraz szum wokół niej nieco ucichł. Wyznała, że teraz nie zwraca już uwagi na to, jak ktoś jej zrobi zdjęcie z trzema brodami, z pryszczem i z fałdą na brzuchu, bo tak właśnie wygląda.

Patrycja Kazadi o problemach celebrytów. Wielu wciąż żyje w zakłamaniu

Chociaż aktorka znana z "Rodziny zastępczej" nie ma zastrzeżeń, gry ktoś wyretuszuje sobie pryszcza przy ważnej okazji, gdzie chce się dobrze prezentować, tak przeszkadza jej kłamanie w sprawie wyglądu. Zwłaszcza, jeśli ktoś sztucznie zniekształca swoją sylwetkę czy rysy twarzy, sprawiając, że jego wirtualny wizerunek zupełnie odbiega od rzeczywistości.

"Ja mam kilka takich koleżanek, których nie poznaję na Instagramie. Nie wiem, kim one są, a znam je prywatnie i zupełnie tak nie wyglądają i nie uważam, że to jest okej" - wyznała Kazadi.

Zgadzacie się z nią?

Zobacz też:

Kazadi prosi o wsparcie finansowe. Aktorka apeluje do rządzących [POMPONIK EXCLUSIVE]

Kazadi po długiej przerwie wraca na ekrany. Poprowadzi nowy program

Kazadi po długiej przerwie wraca na ekrany. Poprowadzi nowy program

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Patricia Kazadi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy