Reklama
Reklama

​Katarzyna Skrzynecka ma męża trenera. Czy korzysta z jego rad?

Katarzyna Skrzynecka (51 l.) od 13 lat jest żoną trenera personalnego, mistrza Polski i Europy w fitnessie, Marcina Łopuckiego. Nie brakuje opinii, że dysponując tak fachowym wsparciem, mogłaby być bardziej wysportowana. Co na to Łopucki?

Katarzyna Skrzynecka najszczuplejsza była za czasów pierwszej edycji „Tańca z gwiazdami”, w której partnerował jej Marcin Hakiel.  Nie jest tajemnicą, że uczestnicy programu gubią na parkiecie nawet po kilkanaście kilogramów. Wielu celebrytów, jak choćby Julia Wieniawa czy Anna Mucha przyznaje otwarcie, że podczas tanecznych treningów osiągali życiową formę i potem już nigdy nie udało się tego powtórzyć. 

Reklama

Katarzyna jednak próbowała, a skutkiem ubocznym było poznanie na siłowni Marcina Łopuckiego, wielokrotnego mistrza Polski i Europy w fitnessie. Zakochali się w sobie i rozpoczęli starania o wspólne dziecko. Skrzynecka wtedy przestała się przejmować figurą. Uznała wtedy, że są po prostu rzeczy ważne i ważniejsze. Jak wspominała w wywiadzie: 

„Dopiero po kilku latach pod opieką specjalisty udało mi się w końcu zostać mamą.  Jestem pozytywnym przykładem, że nigdy nie należy tracić nadziei. Mówię to zresztą wszystkim kobietom: nie wolno się poddawać!".

Gdy po długich staraniach na świat przyszła córka, która otrzymała greckie imię Alikia, Skrzynecka nie stanęła do wyścigu celebrytek o to, która najszybciej schudnie po ciąży. Chociaż ma pod ręką specjalistę od diety i ćwiczeń, w osobie męża,  z dystansem podchodzi o marzeń o sześciopaku na brzuchu. Za to regularnie obrywa się jej od fanów. Aktorka traktuje uszczypliwe uwagi ze spokojem. Jak wyjaśniła w rozmowie z Pudelkiem:

"Zdaję sobie sprawę, że można wyglądać lepiej i uprawiać więcej sportu, jeśli ma się na to czas. Przyjdzie na to czas, że wrócę do sylwetki z czasów studiów. Jeśli nie powrócę, to nie spędza mi to snu z powiek. Najważniejsze, że rzetelnie pracuję, mam nadzieję, jako dobry aktor, i to jest moje zadanie życiowe, a nie modelka na wybiegu. Zresztą z moim wzrostem nikt by nie wpuścił trolla na wybieg". 

Marcin Łopucki o figurze żony

Mąż, jak się okazuje, kocha Katarzynę w każdym rozmiarze. Marcin Łopucki wyznał w rozmowie z Jastrząb Post:

"Staram się jako mąż wspierać i zauważać efekty, jeżeli ma na to czas. Czasami charakter jej pracy odbiega od standardów i potrzeb maniaków fitnessowych. Jestem sportowcem, więc mam inną klasyfikację oceny, inne potrzeby sportowe". 

Przy okazji zwrócił uwagę na ważną kwestię. Otóż Łopucki zauważył, a nie ma powodu, żeby mu nie wierzyć, ostatecznie jest ekspertem w swojej branży, coraz częstsze przypadki obsesyjnego dbania o ciało:

"Trzeba sobie uświadomić, że dzisiaj świat stanął na głowie i przerzucił cały system wartości na to, jak wyglądamy. To jest choroba XXI wieku. Nie starajmy się tego ukrywać, że piętnuje się osoby, które nie są super szczupłe i fit. Nie mamy pracować, mamy trenować. Trzeba przetrzeć oczy i racjonalnie podejść do życia, że świat nie kręci się tylko wokół sylwetki". 

Ma rację?

Zobacz też:

Katarzyna Skrzynecka z „półprzytomną gębą” szykuje się do pracy. Tak żyje na co dzień?

Katarzyna Skrzynecka w skąpym bikini. "Dobra foczka"

Katarzyna Skrzynecka pokazała zdjęcie z córką. 10-latka skradła serca internautów

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Skrzynecka | Marcin Łopucki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy