Zmagająca się z chorobą 35-letnia Ania Przybylska została ostatnio uśmiercona przez jeden z portali. Na szczęście jej agentka szybko zdementowała informację, podkreślając, że wyciągnie z tego prawne konsekwencje.
Nie wypowiedziała się jednak na temat samopoczucia aktorki i formy, w jakiej jest obecnie.
Zrobiła to za nią... Karolina Korwin-Piotrowska. Dziennikarka na Facebooku pochwaliła się, że spotkała celebrytkę kilka dni temu w Trójmieście i - jej zdaniem - Przybylska wyglądała bardzo korzystnie.
"Powiem jedno: widziałam opaloną Anie Przybylską z daleka w Gdyni podczas wakacji - dzielnie jechała na rowerze, w kasku, strofując biegnącego obok równie dzielnie Bieniuka, a że był upał, chłopak był mokrutki" - pisze Korwin-Piotrowska (pisownia oryginalna).
43-latka jest zbulwersowana (!) "śmiercią Przybylskiej" na jednym z portali, czemu oczywiście daje wyraz. Zdradza również, że... - co ciekawe - bywa informatorką tabloidów. W redakcji jednego z nich prowadzi zresztą wraz z Agnieszką Szulim program o show-biznesie.
"Kiedy jedna z gazet zapytała mnie wczoraj rano telefonicznie, czy wiem o tem 'informacji' jak juz wiemy wziętej z głebokiej dwunastnicy, powiedziałam im, że jestem właśnie w Gdyni i co widziałam 24 godziny wcześniej.
Nie podali więc tej informacji, bo widać myślą i sami powiedzieli, że ją sprawdzają. Bo dziennikarz SPRAWDZA szczególnie tego typu informacje. Czasem na spacerze z psem w ładnym miejscu, mozna rozejrzeć się dokoła i mieć sprawdzone info Aniu- ZDROWIA".
