Kamil Durczok zmarł w szpitalu
Śmierć Kamila Durczoka potwierdziła Interii jego rodzina. Dziennikarz zmarł w szpitalu w Katowicach, gdzie trafił z powodu krwotoku. Kamil Durczok zmarł nad ranem we wtorek, 16 listopada, w wieku 53 lat. W nocy z poniedziałku na wtorek był reanimowany w szpitalu Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Katowicach. Niestety - bezskutecznie.
Pacjent został przyjęty w poniedziałek o godzinie 13:45. Jego stan określano jako bardzo ciężki. Zmarł we wtorek o godzinie 4:23 w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia
Durczok do szpitala trafił w poniedziałek po godzinie 13.
Pacjent został przyjęty wczoraj o godzinie 13.45 na Izbę Przyjęć, przekazany na oddział Chorób Wewnętrznych, Autoimmunologicznych i Metabolicznych, a następnie przekazany na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii
W komunikacie szpitala dodano również kondolencje dla rodziny.
Łączymy się myślami z rodziną w tym trudnym czasie oraz składamy najszczersze wyrazy współczucia
Kamil Durczok nie żyje. Jest oficjalny komunikat szpitala
Kamil Durczok od dawna chorował
Jego stan zdrowia pogarszał się już wiosną tego roku. W maju Kamil Durczok trafił do szpitala. Informował o tym na swoim Twitterze, gdzie dał znać że przetoczono mu krew.
Poruszające doznanie... Nie medycznie, bo to prosty zabieg, ale psychicznie. Wszystkie wyświechtane hasła typu "krew darem życia" nagle nabierają zupełnie nowego znaczenia. Wszystkim krwiodawcom nisko się kłaniam. Tym z BRh+ szczególnie
Również w maju na swoim Instagramie Durczok napisał:
Świeża krew zawsze dobrze robi. Przetaczali przez pół nocy. Ciemno było, zatem trudno powiedzieć, czy była błękitna. Z pewnością nazywała się BRh+. Nisko się kłaniam wszystkim krwiodawcom. Robicie robotę
Kamil Durczok zmagał się od jakiegoś czasu też z innymi chorobami - depresją i uzależnieniem od alkoholu.
Kamil Durczok nie żyje. Miał 53 lata
Kamil Durczok walczył z depresją i uzależnieniem
W 2016 roku Durczok wyznał publicznie, że ma problemy z nadużywaniem alkoholu. Było to następstwem wypadku na autostradzie A1, który spowodował będąc pod wpływem alkoholu.
Z tego nigdy się nie wytłumaczę. Choroba alkoholowa to potwór. Jestem alkoholikiem
Wcześniej, w 2015 roku Durczok był bohaterem głośnej afery, w której był oskarżany przez "Wprost" o mobbing i molestowanie. Po tym również wylądował w szpitalu, co tak wspominał w wywiadzie dla Vivy!:
Wykorzystałem moment szpitalny tak bardzo, jak się dało. (...) To było moje czwarte lądowanie na oddziale kardiologii. Rachunek za fantastyczne, kolorowe życie, które wiodłem przed kamerami
Z kolei w 2016 roku, przy okazji promocji książki "Przerwa w emisji", mówił w wywiadzie dla WP.pl, że praca w TVN - nawet przed aferą mobbingową - przyprawiła go o depresję.
Nikomu nie życzę takiego scenariusza, który mi się przytrafił. Bo był potworny. To były dla mnie genialne lata, 10 fantastycznych lat. A to, że po drodze rodziło się we mnie coś, co potem przybrało kształt depresji, to ja musiałem zostać wypchnięty z tego pociągu, żeby się zorientować. Jak mi żona pierwszy raz powiedziała, to jak zwykle popukałem się w głowę.
W 2020 roku Durczok pisał o kolejnych problemach ze zdrowiem na swoim Facebooku. Zapowiadał bitwę o swoje zdrowie:
Tak to czasem bywa, że kalendarz układają nam lekarze, a nie my sami. Mój organizm wystawił rachunek za wiele lat a zwłaszcza za ostatni rok. Przede mną trudna bitwa. Muszę się teraz skupić na tym, żeby walczyć o swoje zdrowie, i to z całych sił. Znacie mnie trochę, więc wiecie, że nie odpuszczę, do końca. Także po to, żeby wygrać inne bitwy. Zatem przez jakiś czas mnie tu nie będzie. Ale wrócę, obiecuję. Tymczasem trzymajcie mocno kciuki. Zdrówka!
Była żona Durczoka, Marianna Dufek, zamieściła wzruszający wpis
Kamil Durczok - walka z nowotworem
Kamil Durczok w swoich książkach najwięcej miejsca poświęcał walce z nowotworem. Na ekranach telewizorów toczył walkę z chorobą, gubił kilogramy, tracił energię. Długo plotkowano o przyczynach, aż ostatecznie sam poinformował widzów na wizji o swoich problemach ze zdrowiem.
U Kamila Durczoka w 2002 roku stwierdzono białaczkę. Durczok był wtedy jednym z najbardziej znanych i lubianych dziennikarzy, a z chorobą walczył dosłownie na wizji. Najbardziej wstrząsającym dla widzów był pierwszy raz, gdy pojawił się na antenie bez włosów - było to 8 marca 2003 roku. Tak opisywał to na swojej książce "Przerwa w emisji":
Choroba nauczyła mnie wielu rzeczy, również tych dotyczących dziennikarstwa. Zaczęło się bardzo banalnie. Wiedziałem, że za chwilę stracę włosy, bo tak się zwykle dzieje między pierwszą a drugą chemią. O nowotworze wiedzieli moi szefowie [...] zareagowali wspaniale, uważali, że powinienem dalej występować. Pozostała do rozstrzygnięcia kwestia, jak mam na wizji skomentować tę zmianę oblicza
Operację przeszedł w 2003 roku. Usunięto mu guza, który znajdował się między pachą a łopatką. Mimo to nie chciał rezygnować z pracy na antenie - wówczas TVP. Walkę z chorobą opisywał w książce "Wygrać życie" z 2005 roku.
Jechałem do telewizji z gotowym tekstem. Bałem się, że nie wytrzymam napięcia, głos mi się załamie, a przecież to musiało być oświadczenie faceta, który naprawdę wierzy w to, że wygra. Wątpliwości nie dotyczyły mojego samopoczucia, tylko telewizyjnego doświadczenia. Nie bałbym się łączenia z siedmioma wozami, zwarcia z politykiem, ale tym razem chodziło o wyznanie, jakiego nigdy wcześniej nie wygłaszałem i obym nigdy więcej nie musiał wygłaszać. Poprosiłem więc o wcześniejsze nagranie
Musiałem przychodzić do charakteryzatorni przynajmniej dwa razy wcześniej, bo nałożenie 'papy" na łysą głowę zajmowało dużo więcej czasu - choroba spowodowała też, że znacznie bardziej się pociłem. [...] To niby był problem trzeciorzędny, bo przecież prowadziłem "Wiadomości" i "Forum" zaraz po operacji, kiedy miałem jeszcze świeże szwy i opatrunki. Zakładali mi wtedy marynarkę , bo sam sobie kiepsko z tym radziłem...
Do walki z nowotworem wracał jeszcze wielokrotnie w wywiadach
Byłem przekonany, że jestem po normalnym usunięciu krwiaka, podwiązaniu jakiegoś naczynia krwionośnego, choć wiedziałem, że pobrano mi materiał do badań histopatologicznych. Sądziłem, że to rutyna. Wtedy właśnie profesor Ziaja zadzwonił i zapytał, czy mógłbym do niego wpaść. Po pięciu sekundach dotarło do mnie, że chce ze mną rozmawiać i nie chce robić tego przez telefon
Durczok mówił o tym otwarcie. Z jakimi problemami się mierzył?
Kamil Durczok - kariera
Kamil Durczok karierę medialną zaczynał w Radiu Egida, następnie w 1991 roku trafił do radia Katowice. Później był dyrektorem radia TOP FM, ale to z Telewizją związał swoją przyszłość. W latach 1993 - 2006 był związany z Telewizją Polską - zaczynał w regionalnej TVP Katowice, potem trafił do TV Polonia. Od marca 2001 prowadził na głównej antenie wieczorne "Wiadomości". Prowadził też programy publicystyczne "Forum", "Gość Jedynki" oraz "Debata".Nie porzucił jednak radia. Od 2003 do 2006 roku był związany z radiową Trójką, gdzie prowadził "Salon Polityczny Trójki". Od 2005 do 2007 roku pracował też w RMF FM. W 2006 roku związał się z TVN i został naczelnym "Faktów", co było jednocześnie najjaśniejszym punktem jego kariery, jak i początkiem jej upadku. To w redakcji TVN został oskarżony o molestowanie i mobbing po publikacji "Wprost" z 2015 roku. W 2016 roku postanowił wrócić do korzeni na Śląsku i założyć portal Silesion.pl, który działał do 2019 roku - zamknięto go z powodu problemów finansowych.Ostatnim, niedokończonym projektem zawodowym Durczoka była aplikacja "Durczokracja", którą planował rozwijać w najbliższym czasie.
Zobacz też:
Ostatnie słowa Kamila Durczoka w sieciKamil Durczok nie żyje. Jego burzliwe życie było wypełnione skandalami
Kulisy burzliwego związku Durczoka z Oleś. Dlatego się rozstali...




Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl








