Kajra wyznała prawdę o rodzinnych relacjach. Na to jedno już wcale nie liczy
Kajra znienacka wyznała prawdę o rodzinnych relacjach. Jej codzienne życie kręci się wokół czasu spędzanego w domu, wychowywaniu syna oraz kariery, którą rozwija razem z ukochanym, Sławomirem Zapałą. Mimo to nie ma dużych oczekiwań w kwestii przekazania pasji kolejnemu pokoleniu. "(...) na rodzinny zespół nie liczę. Ale kto wie?" - rozważała w najnowszym wywiadzie.
Kajra to żona Sławomira Zapały, a jednocześnie jego sceniczna partnerka. Choć wiele osób nie wyobraża sobie łączenia życia zawodowego i prywatnego, dla Magdaleny jest to sposób na bliskość i pogłębienie więzi.
"Wspólna praca daje nam wiele radości i nasze połączenie przyniosło nam spektakularny sukces. Jesteśmy przyjaciółmi i bardzo się lubimy, ufamy sobie nawzajem z podejściem, że zawsze druga strona chce jak najlepiej. Bez artystycznych sprzeczek nie byłoby ciętego języka i ostrego pazura z ogromem poczucia humoru, który stał się naszą wizytówką. Nie ma możliwości, żebyśmy się nie dogadali" - wyjawiła na łamach "Na Żywo".
Sławomir i Kajra wzięli ślub w 2011 roku. Sławomir sam wyznał, że ich impreza weselna była wyjątkowo długa. Bawili się aż przez siedem dni. Tak rozpoczęli wspólne życie, przez które idą krok w krok od 14 lat.
"Gdyby nie moja żona, to nie byłoby Sławomira, bo to ona nauczyła mnie pracowitości. Zapalam się szybko, bardzo mnie coś cieszy, a potem nagle odpuszczam. Dopiero Kajra nauczyła mnie, że nie wolno odpuszczać, tylko trzeba doprowadzać sprawy do końca. Trzeba po prostu ciężko pracować, bo bez tego się nie da" - mówił cytowany przez "Fakt" muzyk.
Dziś swoją miłość i wsparcie mnożą poprzez... dzielenie. Ich oczkiem w głowie jest syn Kordian, który uczy się w szkole muzycznej.
"Komisje, egzaminy, konkursy... wspieramy Kordiana jak tylko umiemy. Radzi sobie bardzo dobrze, ale największą radość daje mu chemia, eksperymenty chemiczno-fizyczne. Uwielbia wszystko, co związane jest z atomem i kosmosem - więc na rodzinny zespół nie liczę. Ale kto wie? Może będzie potrzebował hobby w odsłonie muzycznej" - zastanawiała się Kajra we wspomnianej wyżej rozmowie z tygodnikiem.
Kajra zdradziła też, co myśli o zabawnych utworach męża. Czy odnajduje się w takim rodzaju twórczości? A może chciałaby spróbować czegoś nowego?
"Dawanie ludziom radości i oferowanie im odskoczni od trudów, rutyny i smutku codzienności było, jest i będzie naszym priorytetem. Jesteśmy i gramy dla wszystkich bez podziałów i bez różnicy poglądowej. Muzyka ma łączyć, nie dzielić! Duża dawka humoru i dystansu do siebie i świata plus muzyka na żywo to dowód, że jest poczucie humoru w rodakach" - zapewniła.
Satysfakcja, którą odczuwa w codziennej pracy, jest ogromna.
"Nasze utwory grane są na najważniejszych rodzinnych imprezach i przy szczególnych okazjach, to piękne uczucie" - podsumowała temat.
Czytaj też:
W końcu Kajra i Sławomir wyjawili ws. małżeństwa. Oficjalnie ogłosili: "Tak postanowiliśmy"
Sławomir i Kajra mają pełne ręce roboty. "Praca 72 godziny na 24"
Kajra nie lubi swojego prawdziwego imienia. Przestała na nie reagować