O szaleństwach Jusi za kółkiem media pisały już wielokrotnie. Steczkowska słynie bowiem z tego, że do kodeksu drogowego podchodzi dość luźno.
Zdarzało jej się już jechać pod prąd. Pisaliśmy o tym TUTAJ.Innym razem wjechała w autobus, parkowała na przystanku lub miejscu dla inwalidów, choć z tego ostatniego tłumaczyła się, że miała pozwolenie na chwilowy postój.Trochę się tego nazbierało. Nic więc dziwnego, że marka samochodów, których Steczkowska była ambasadorką, szybko zwolniła ją z tej funkcji. Możliwe, że nie nadążali z wymianą samochodów na nowe...Chwila spokoju i znów media donoszą o drogowych szarżach Steczkowskiej. Tym razem radio RMF FM na swoją gorącą linię otrzymało informację, że policja zatrzymała diwę i zabrała jej prawo jazdy. Za co?"Patrol drogówki zatrzymał piosenkarkę w Kozerach koło Grodziska Mazowieckiego. Steczkowska jechała samochodem w terenie zabudowanym o 64 kilometry za szybko. Artystkę ukarano mandatem i zatrzymano jej prawo jazdy na trzy miesiące" - czytamy na rmf24.pl.
Tak, przekroczyła prędkość w terenie zabudowanym o 64 kilometry! Dobrze, że nikomu nic się nie stało...
Zobacz również:



***
Pamiętacie jeszcze taką Justynę?








