W nocy z 12 na 13 lipca Jerzy Stuhr (sprawdź!) trafił do Uniwersyteckiego Szpitala w Krakowie z podejrzeniem udaru mózgu.
Został tam przetransportowany helikopterem z Nowego Targu, a jego stan wymagał użycia specjalistycznego sprzętu. „Najbliższe dni okażą się kluczowe, zatem prosimy o dobre myśli...” – wyznała rodzina w specjalnym oświadczeniu medialnym. Udar mózgu, przebyte wcześniej choroby i podeszły wiek spowodowały, że pojawiło się wiele niewiadomych.„Często bywa tak, że paraliż ciała czy mowy bywa przejściowym skutkiem ogólnego wstrząsu dla organizmu. Bywa również i tak, że niektóre zaburzenia okazują się nieodwracalne” – informował „Super Express”. Po ponad dwutygodniowym pobycie w szpitalu żona aktora potwierdziła, że mąż wraca do zdrowia. „Mąż został dziś wypisany ze Szpitala Uniwersyteckiego. Czuje się dobrze, właśnie jedziemy do domu” - powiedziała "Wyborczej" Barbara Stuhr. Przypominamy, że to nie pierwsze problemy zdrowotnego wybitnego artysty. Wcześnie zmagał się z problemami sercowymi i wygrał walkę z nowotworem. Mamy nadzieję, że pan Jerzy szybko wróci do formy i pełnej sprawności. Życzymy dużo zdrowia i czekamy na dalsze informacje.
Zobacz również:


***Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:








