Jerzy Połomski nie żyje. Występował na scenie kilkadziesiąt lat
Początki kariery Jerzego Połomskiego sięgały 1956 roku, gdy jako student zaczął nagrywać piosenki dla Polskiego Radia. Na scenie występował przez kilkadziesiąt lat, nawet gdy pojawiły się u niego problemy ze słuchem, postanowił śpiewać z aparatem słuchowym. Artysta zdawał się tym jednak nie przejmować. Jeszcze parę lat temu zapewniał, że nawet nie myśli o emeryturze. Niestety, z biegiem czasu, zaczęły opuszczać go siły.
Ponieważ Połomski nie miał bliskiej rodziny, zdecydował się zawrzeć umowę z kobietą, która wcześniej pełniła obowiązki jego menedżerki. Artysta przepisał na nią swoje warte 2 miliony złotych 100-metrowe mieszkanie na warszawskim Mokotowie. Zawarta w 2018 roku umowa ma rangę aktu notarialnego. Znalazł się tam nim zapis, że kobieta w zamian za mieszkanie zobowiązuje się do dożywotniego utrzymania Połomskiego, czyli dostarczać jedzenie, zaopatrywać w ubrania, opłacać rachunki i traktować jak domownika.
Decyzją opiekunki trafił jednak pod opiekę Domu Artystów Weteranów Scen Polskich. Jak twierdzili jego sąsiedzi z kamienicy na Mokotowie, piosenkarz opuścił swój pełen wartościowych pamiątek apartament z dwiema walizkami, przekonany, że niedługo wróci do domu.
Jerzy Połomski borykał się z problemami zdrowotnymi
Z miesiąca na miesiąc, jego stan zdrowia nie ulegał poprawie. Jak opisywała kondycję artysty jego opiekunka niespełna rok temu:
"Ma kłopoty z pamięcią. Niestety konieczna jest opieka lekarska i pielęgniarska całodobowa. Właśnie dlatego jest w Skolimowie. On sobie sam wybrał Dom Artysty. On tam chciał być. Ludzie widzą go jako osobę 30-letnią, a on ma prawie 90 lat. To jest po prostu starszy człowiek, który potrzebuje spokoju, ciszy. Występował ponad 60 lat na scenie. Teraz jest w najlepszych rękach" - zapewniała w rozmowie z portalem Plejada.
Potem piosenkarzowi coraz silniej zaczęły dawać się we znaki problemy z pamięcią.
"Zaczął mieć poważne problemy z pamięcią. Gubił klucze, zalewał sąsiadów i kilka razy dziennie schodził do sklepu po te same produkty" - czytamy w "Super Expressie".
Oprócz tego pogłębił się także zanik słuchu, co wpływało na utrudniony kontakt:
"Pan Jerzy coraz gorzej słyszy. Niestety, nie chce nosić aparatu, co utrudnia porozumiewanie się z nim" - opisywał jeden z pracowników domu opieki w rozmowie z "Super Expressem".
Pomimo ogromnego powodzenia u płci przeciwnej legendarny artysta był singlem przez całe życie i w samotności spędził także swoje ostatnie lata.
Zobacz też:
Jerzy Połomski w latach 80. odrzucił szansę na światową karierę
Jerzy Połomski nie żyje. Oto historia miłosna najsławniejszego singla
Jerzy Połomski nie żyje. Na co zmarł artysta? Chorował od lat
