Jerzy Kryszak zabrał głos zaraz po odejściu Stanisława Tyma i wyjawił przejmującą prawdę. "Bałem się"
Odszedł Stanisław Tym. Informacja o śmierci aktora szybko obiegła media. Wierni fani nie kryją, że 6 grudnia już zawsze będzie kojarzyć się im ze smutnym wydarzeniem. Głos zabiera coraz większe grono współpracujących z artystą gwiazd. Przemówił również bardzo szanujący go Jerzy Kryszak.
Jerzy Kryszak w rozmowie z prasą postanowił uzewnętrznić się na temat śmierci Stanisława Tyma. Zauważył, że w ostatnim czasie odchodzi wielu wybitnych artystów.
"Właśnie się dowiedziałem. Z dużym smutkiem przyjąłem tę wieść. To są takie momenty w życiu, których nie chcielibyśmy przeżyć, natomiast one są i będą. Niedawno pożegnaliśmy Elżbietę Zającównę, teraz Stasio..." - mówił Plejadzie.
Jerzy Kryszak od dłuższego czasu wiedział, że stan zdrowia artysty pozostawia wiele do życzenia.
"O Stasia trochę się już bałem, bo on przecież był bardzo schorowany, ale to był tak niezwykle ciepły człowiek. Zazdrościłem Stasiowi przede wszystkim jego dystansu i... braku dystansu. Dystansu do (...) świata, ale też czasami takiej bezpośredniej walki na słowo i na pióro. Nie unikał wspaniałych pojedynków, wchodził w nie i wychodził zwycięsko, bo wychodził ze śmiechem, żartem, ironią, drwiną i inteligencją" - mówił.
Jerzy wyjawił także, w jakich okolicznościach poznał aktora. Pierwsze spotkanie odbyło się za pośrednictwem ekranu. Później wiele razy mieli okazję do celebracji wspólnych scenicznych spotkań.
"Stasia poznałem na ekranie. Spadaliśmy z krzeseł w kinie, kiedy byliśmy w szkole teatralnej i grano "Rejs" w tzw. kinach studyjnych. Wtedy fotele były puste, bo naprawdę spadaliśmy z nich ze śmiechu widząc to, co Stasio wykonywał. To było naprawdę wielkie, nie mówiąc już o całej reszcie jego dorobku. Były też wspólne występy, powiedzmy kabaretowe" - opowiadał.
Na koniec rozmowy Jerzy podkreślił, że Stanisław był wielkim człowiekiem i wspaniałym autorem tekstów.
"Pozostał żal. Pisał też wspaniałe skecze dla Zosi Merle, Krzysia Kowalewskiego, już nie mówiąc o tym, że pisał sztuki teatralne. Pożegnajmy w sobie Stasia, bo był wielkim gościem" - podsumował Jerzy Kryszak.
Stanisław Tym był stałym felietonistą tygodnika "Polityka" i to właśnie redakcja magazynu poinformowała świat o odejściu słynnego aktora.
Tym sprawdził się nie tylko jako aktor komediowy i publicysta. Przez kilka lat był dyrektorem Teatru Dramatycznego w Elblągu, a później pracował jako reżyser na deskach Teatru Rampa i Powszechnego.
W zeszłym roku pożegnał żonę, Annę Kokozow-Tym. Kobieta zmarła 4 lipca 2023 roku.
Czytaj też:
Jerzy Kryszak może zbierać gratulacje. Zaskakujące wieści z TVP
Kryszak z żoną musieli zmienić wszystkie plany. Sąsiedzi donoszą o przykrym incydencie