Jarosław Bieniuk poznał Annę Przybylską na jednej z imprez w klubie "5". To właśnie wtedy spotkali się po raz pierwszy. Okazuje się jednak, że piłkarz nie zakochał się w Ani od pierwszego wejrzenia. Oboje potrzebowali czasu, by odkryć w sobie dojrzałe uczucie, które złączyło ich na kolejne lata.
Jarosław Bieniuk opowiada o Annie Przybylskiej
Anna Przybylska zmarła na nowotwór trzustki. W dniu 5 października 2022 roku minęło dokładnie osiem lat od tego tragicznego wydarzenia. Jak się jednak okazuje ani fani, ani rodzina o niej nie zapomnieli i kultywują pamięć o zmarłej aktorce. Już niedługo do kin trafi nawet film dokumentalny opowiadający o jej życiu.

Jarosław Bieniuk z okazji premiery filmu o swojej zmarłej ukochanej udzielił wywiadu portalowi jastrzabpost.pl, w którym opowiedział, jak wyglądało jego pierwsze spotkanie z Anią.
Okazuje się, że pierwszy raz widzieli się na imprezie wśród przyjaciół. Jarek rozmawiał na nim dość długo z Anią, choć nie wiedział, kim ona jest. Dopiero po imprezie miał usłyszeć od kolegi, że to aktorka, która wciela się w postać policjantki w jednym z seriali.
Mój kolega, gdy wyszliśmy z klubu i szliśmy do domu, powiedział mi, że bardzo długo rozmawiałem z tą policjantką. Ja zacząłem się zastanawiać, z jaką policjantką, i czy ona pracuje w policji? On powiedział, że nie i że ona gra w jakimś serialu, a ja jej wtedy nie znałem. Tak zacząłem kojarzyć Anię i jeszcze przez wiele lat przecinaliśmy się w Trójmieście, bo oboje stamtąd pochodzimy
Anna Przybylska najpierw spotykała się z Bieniukiem na stopie koleżeńskiej
Jarosław Bieniuk wyjawił, że na samym początku znajomości z Anią nie trafiła go strzała amora. Okazuje się, że on i Przybylska spotykali się na stopie koleżeńskiej. Dopiero później w ich relacji pojawiło się zauroczenie i miłość.
"To narastało podczas kolejnych spotkań i ta chemia między nami była duża i rzeczywiście, to nie był jeden moment, tylko taki etap, proces" - powiedział Jarosław. Bieniuk poznał Przybylską, kiedy miał zaledwie 22 lata. Piłkarz tego jednak nie żałuje, wręcz przeciwnie. Okazuje się, że relacja z Anną zapewniła mu stabilizację: "Poznałem Anię w dosyć młodym wieku, miałem 22 lata, miałem taki bufor, miałem komu się zwierzyć i z kim porozmawiać" - wyjawił Bieniuk w podcaście "W cieniu sportu".
Zobacz też:
Anna Przybylska na niepublikowanym dotąd zdjęciu. Jej menadżerka dodała wzruszający opis
Anna Przybylska dorabiała u Zenka Martyniuka. Niewielu o tym wiedziało: "Fajna kumpela"










