We wrześniu ubiegłego roku Krystyna Janda na swoim Facebooku przekazała niepokojące wieści. Wybitna aktorka uległa wypadkowi i złamała nogę. Te doniesienia wywołały wielkie poruszenie wśród fanów artystki.
"Rano złamałam nogę, wieczorem Konin „MY WAY” w ortezie na siedząco. Jak mówiła mama - źle to się zrobi szybko, żeby było dobrze, to trwa” - napisała wówczas artystka.
Na ten moment Krystyna Janda czekała bardzo długo
Kiedy minęło pół roku od złamania, a sytuacja nie polepszała się, aktorka znów mocno zaniepokoiła swoich fanów.
„Rehabilituję nogę po złamaniu. To się ciągnie już 7 miesięcy. I potrwa. Uważajcie na siebie” - napisała na swoim profilu.
Wszystko wskazuje na to, że jednak rehabilitacja się powiodła, a aktorka wraca do zdrowia. Paparazzi przyłapali Krystynę Jandę na jednej z sopockich plaż. Artystka była bardzo aktywna, nie potrzebowała już pomocy w chodzeniu i ochoczo bawiła się ze swoim ukochanym psem.
Oby tak dalej pani Krystyno.
Zobacz też:
Nagłe wieści o Jandzie nadeszły już po zmroku. Nie skrywa już prawdy, wraca po 8 latach przerwy
Gwiazdy polskiej sceny przez lata trwały w konflikcie. Poróżnił je mężczyzna
Córka Biedrzyńskiej w centrum plotek. Zarzucają jej budowanie kariery na spuściźnie znanej matki









