Reklama
Reklama

​Jacek Rozenek przez 3 lata wracał do zdrowia. Rehabiltację przepłacił ciężką depresją

Jacek Rozenek (53 l.) 3 lata temu doznał rozległego udaru mózgu. Był czas, gdy lekarze nie dawali mu szans na przeżycie, a potem na powrót do pełnej sprawności. Dopiero teraz znalazł w sobie siłę, by o tym mówić.

Niedługo miną 3 lata odkąd pod koniec maja 2019 roku  Jacek Rozenek zasłabł za kierownicą samochodu, którym jechał na festiwal filmowy do Grudziądza. Ostatkiem przytomności zdołał zjechać na pobocze. Tam znaleźli go ratownicy medyczni, zaalarmowani przez przypadkowo przejeżdżającego tamtędy kierowcę. W szpitalu zdiagnozowano rozległy udar niedokrwienny mózgu

Początkowo lekarze nie byli pewni szans na przeżycie. Potem pojawiły się wątpliwości, czy powrót do dawnej sprawności jest w ogóle możliwy. Z czasem okazało się, że aktor przeszedł nie jeden, lecz dwa udary. 

Reklama

Po dwumiesięcznym pobycie w szpitalu, aktor przeprowadził się do Ośrodka Opieki i Rehabilitacji w Gryficach, poleconego mu przez koleżankę z „Barw szczęścia”, Adriannę Biedrzyńską. Aktorka, która w tym samym ośrodku przechodziła rehabilitację 5 lat wcześniej, po usunięciu guza mózgu,  zamieszczała w mediach społecznościowych pełne entuzjazmu wpisy, że Rozenek szybko odzyskuje zdrowie i szykuje się do powrotu na plan „Barw szczęścia”. 

Jak czas pokazał, trzeba było na to aż trzech lat…

Jacek Rozenek o udarze i depresji

W programie „Rozmowy o nadziei” na antenie TVP Kobieta, Rozenek ujawnił, że wprawdzie w tamtym czasie udawał, że jest pełen zapału i optymizmu, jednak z rzeczywistością nie miało to nic wspólnego:

Po opuszczeniu ośrodka z Gryficach aktor kontynuował rehabilitację, która w szybkim tempie pożerała jego oszczędności. Jednocześnie, ze względu na stan zdrowia Rozenek musiał ograniczyć aktywność zawodową. Przed udarem nie tylko grał w serialach i teatrze, lecz także był cenionym wykładowcą za zakresu wystąpień publicznych, wystąpień medialnych i prezentacji biznesowych, chętnie zatrudnianym przez wielkie korporacje. 

Podobno w trudnych chwilach pomagała mu była żona, Małgorzata Rozenek-Majdan, co w rozmowie z Pomponikiem potwierdził jej brat, Misha Kostrzewski. Jacek Rozenek najlepiej zapamiętał jednak wsparcie, jakiego doświadczył od synów: najstarszego, Adriana z małżeństwa z Katarzyną Litwiniak oraz Tadeusza i Stanisława ze związku z Małgorzatą:

Na szczęście Jacek Rozenek odzyskał pełną sprawność. Ostatnio wrócił nawet na plan „Barw szczęścia”. 

Zobacz też:

Cristiano Ronaldo przekazał tragiczne wieści. Nie żyje jego syn

Victoria Beckham pokazała prywatne zdjęcia. Tak była spicetka świętuje 48.urodziny

POMAGAMY UKRAINIE

Wyciszyłeś mikrofon? Nie szkodzi, i tak cię słyszą!

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jacek Rozenek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy