Jacek Kawalec jest znanym aktorem. Zasłynął jako pierwszy prowadzący program "Randka w ciemno". Jego talent muzyczny mogliśmy podziwiać w programie "Twoja twarz brzmi znajomo". Aktor regularnie występuje w recitalach i na koncertach, gdzie śpiewa klasyki z repertuaru takich legend jak: Joe Cocker (posłuchaj!), Mick Jagger (posłuchaj!), Sting (posłuchaj!), Phil Collins (posłuchaj!) czy też Pink Floyd (posłuchaj!).
Ostatnio Jacek Kawalec został nowym wokalistą Budki Suflera, z którą wystąpi już wkrótce podczas 30. Finału WOŚP. Aktor na łamach Plejady odpowiedział na słowa Krzysztofa Cugowskiego, który stwierdził, że "reaktywacja zespołu to smutne demolowanie legendy".
Jacek Kawalec odpowiada Cugowskiemu na "demolowanie legendy"
Cugowski nie musiał długo czekać na odpowiedź. Jacek Kawalec życzy byłemu wokaliście dużo sukcesów.
Ja panu Krzysztofowi Cugowskiemu życzę wiele sukcesów, na które na pewno go stać, bo jest bardzo utalentowanym człowiekiem, obdarzonym charyzmą i wspaniałym głosem, na który czeka publiczność. Pamiętam jeszcze za życia Romualda Lipki, wywiady, które były ze strony pana Cugowskiego dosyć konfliktowe. Po prostu panowie nie umieli się porozumieć i tak bywa w historii różnych zespołów, że artyści mają swoje ego, które gdzieś ich kieruje w różne strony. Spójrzmy, chociażby na fantastyczny zespół Pink Floyd - ja bardzo żałuję, że Roger Waters nie współpracuje już z Gilmourem, stworzyli cudowne rzeczy.
Jacek Kawalec przyznaje, że losy zespołu prawdopodobnie potoczyłyby się inaczej, gdyby Krzysztof Cugowski chciał współpracować z Budką Suflera po śmierci Romualda Lipko.
Gdyby pan Krzysztof Cugowski chciał dalej współpracować z Budką Suflera, jeszcze wtedy, kiedy żył Romuald Lipko, to być może droga zespołu by się inaczej toczyła, ale nie można ludziom zamykać prawa do tworzenia nowych rzeczy.
Jacek Kawal wyznaje, dlaczego dołączył do Budki Suflera
Aktor wyznał, że był wielkim fanem Budki Suflera jeszcze od czasów liceum.
Jeszcze jako licealista byłem fanem Budki Suflera, jako młody chłopak zbierałem pieniądze na to, żeby iść na koncert na sali kongresowej.
Jacek Kawalec opowiedział również, jak do tego doszło, że został wokalistą zespołu.
To był zbieg różnych okoliczności. W jednym z moich koncertów zagrał gitarzysta, który współpracuje z Budką Suflera - Piotr Bogutyn. Pokazał on w zespole moje nagrania, a trochę tego jest w internecie m.in. taką piosenkę, którą nagrałem w czasie covidowego lockdownu w 2020 r., w hołdzie dla obchodzącego swoje 55-lecie zespołu Skaldowie. To jest piosenka "Nie widzę ciebie w swych marzeniach" - utwór bardzo wymagający wokalnie. Kiedy koledzy z Budki Suflera tego posłuchali, stwierdzili, że szukają właśnie kogoś takiego jak ja do współpracy.
Zobacz też:
Zenon Martyniuk pod ramię z seksowną młódką! To samo robił kiedyś z Danutą!Zakażenie po kichnięciu? "Nawet pięć minut po wyjściu z zainfekowanego pokoju"Powrót do nauki zdalnej? Czarnek: decyzja w najbliższych godzinach











