Zaginięcie Iwony Wieczorek
Iwona Wieczorek zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. Kamera miejskiego monitoringu zarejestrowała ją po raz ostatni przy wejściu numer 63 w Gdańsku Jelitkowie. Przez lata podjęto szereg prób zrozumienia, co się wydarzyło, a sprawą żyła cała Polska. Obecnie poszukiwaniami zajmuje się Archiwum X, działające w Małopolskim Wydziale Zamiejscowym Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie.
Trudno w to uwierzyć, ale to już prawie 13 lat, odkąd zaginęła Iwona Wieczorek. Do tego, od niedawna jej sprawa związana jest z nowymi emocjami i małymi przełomami w śledztwie, które sprawiają, że dawne zainteresowanie odżywa na nowo. Pojawiają się nowe teorie i poszlaki, a internauci znów zarzucają się wzajemnie różnymi wskazówkami.
Krzysztof Rutkowski o Iwonie Wieczorek. Najnowsza wypowiedź!
Swoją rolę w poszukiwaniach miał nawet sam Krzysztof Rutkowski. To właśnie dzięki niemu sprawa została nagłośniona i zainteresowały się nią media. Teraz Krzysztof wrócił "do akcji". Podczas zorganizowanej przez siebie konferencji wyjawił, że wątek aktualnego podejrzanego, czyli Krystka oraz "Zatoki Sztuki", gdzie podejmowane są działania, rzekomo powiązane z zaginięciem Iwony, raczej nie mają tutaj większego znaczenia.
Krzysztof Rutkowski stawia kilka procent szans na to, że gdańszczanka żyje, choć raczej nie jest to prawdopodobne:
"Krystek i "Zatoka sztuki" nie miały żadnego związku z Iwoną. Łączenie świata biznesu i polityki z Iwoną Wieczorek jest błędem. Trzeba się skupić na powrocie dziewczyny do domu. Szanse na to, że ona żyje są minimalne, więc trzeba szukać ciała" - powiedział Rutkowski. Był jednak z kilku medialnych osób, które zaangażowały się w sprawę Wieczorek, bo swoje "trzy grosze" do sprawy dorzucił też jasnowidz Jackowski, za co był mocno krytykowany przez matkę dziewczyny.

Rutkowski krytykuje działania policji
Detektyw już wcześniej zwracał uwagę na niewłaściwe i niedokładne działania policji. Wskazywał, że najnowsze działania są tylko pozorowanymi ruchami i nic nie wnoszą do śledztwa. Według niego, gdyby policja miała coś do zweryfikowania, raczej działałaby po cichu.
Warto zauważyć, że prok. Karol Borchólski z Prokuratury Krajowej poinformował ostatnio o zakończonych czynnościach przy Zatoce Sztuki w Sopocie. "Fakt" otrzymał informacje, że śledczy nie mogą poinformować, czy przeszukiwania miały związek z zaginięciem Wieczorek.
"Ze względu na dobro prowadzonego postępowania nie możemy podawać szczegółów prowadzonych i planowanych czynności" - oznajmił prokurator.
Czytaj też:
Paweł P. pękł przy Rutkowskim. Ten chwyt detektywa całkowicie go pogrążył
Rutkowski pozbywa się okazałego pałacu! Można go kupić... korzystając z pieniędzy od państwa!










