Reklama
Reklama

Irena Santor śpiewała o tym przez lata. Teraz publicznie przestrzega ludzi

Irena Santor cztery lata temu ogłosiła, że kończy karierę, ale nic nie wskazuje, by zamierzała zniknąć z show-biznesu. 90-letnia gwiazda właśnie znowu pojawiła się na antenie z wyjątkowym przekazem. Wróciła wspomnieniami do swojego wielkiego hitu, a przy okazji postanowiła ostrzec ludzi przed jednym rodzajem zachowań, który bardzo się jej nie podoba.

Irena Santor nie znika z show-biznesu

Irena Santor przez dekady urzekała na scenie, a jej głos zapewnił nieprzemijającą sławę wielu przebojom. Ostatni nagrany przez nią utwór to duet z Michałem Bajorem "Trzy drzewka". W 2021 roku ogłosiła zakończenie kariery, nie oznacza to jednak, że zamierzała zniknąć z mediów. Na początku 2025 roku uczestniczyła (choć nie wokalnie) w serii koncertów z okazji jej 90. urodzin.

Poza tym artystka chętnie udziela wywiadów i pojawia się na przeróżnych wydarzeniach branżowych, a nawet... odwiedza koncerty rockowe. We wrześniu tego roku uczestniczyła w inauguracji sezonu artystycznego w Warszawskiej Operze Kameralnej. Poza tym od kilku tygodni bierze udział w audycji "Najpiękniejsze melodie Ireny Santor" Radia Pogoda.

Reklama

Irena Santor wyjawiła o swoim wielkim hicie

"Najpiękniejsze melodie Ireny Santor" to dla słuchaczy Radia Pogoda okazja poznania największych przebojów artystki od całkiem nowej strony. Gwiazda dzieli się w niej ciekawostkami na temat swoich piosenek. Tym razem tematem dyskusji był utwór "Nie mów mi sentymentalnych słów", wydany w 1970 roku w jej dziewiątym albumie.

Tekst do piosenki stworzył Janusz Wiśniewski, którego środowisko muzyczne znało jako Janusza Odrowąża. Autorem muzyki jest Wojciech Piętowski, z którym współpracowała wielokrotnie. Santor wyjawiła, że zawsze miała do niego sentyment.

"Ja miałam specjalny sentyment do Wojtka, bo on pisał rzeczy fantastyczne, ale takie właśnie z przymrużeniem oka" - wyznała.

Irena Santor publicznie przestrzegła ludzi

Tekst utworu Santor ma jasne przesłanie - czyny w miłości są istotniejsze niż puste słowa bez pokrycia.

"Nie mów mi sentymentalnych słów
Banalnych słów, ogranych słów
Wczoraj było: kocham, dzisiaj znów
Więc raczej to inaczej mów
Nasza miłość nie chce takich słów
Nijakich słów, wytartych słów
Jej cały blask
Nie w słowach przecież jest, lecz w nas" - zaczyna się piosenka.

Santor przyznała, że zgadza się z tym apelem. Co więcej - przestrzegła słuchaczy, by unikali czczych wyznań, jeżeli nie idzie za nimi szczerze uczucie.

"Wolałabym po prostu, żeby mi nikt nie mówił sentymentalnych słów, tylko tak na pokaz. Niektórych słów po prostu nie można nadużywać. Nie wolno. Dla kokieterii - czemu nie, ale bez pokrycia? Przestrzegam" - dodała.

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Irena Santor teraz się przyznała. Jest inaczej, niż wszyscy myśleli

90-letnia Irena Santor podzieliła się smutną refleksją

Doniesienia o 90-letniej Irenie Santor nadeszły niespodziewanie

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Irena Santor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy