Reklama
Reklama

Helena Englert nie ukrywa, że Akademia Teatralna poszła jej na rękę. "Doszliśmy do porozumienia"

Helena Englert w trakcie wywiadu z Wojewódzkim i Kędzierskim zdobyła się na szczere wyznanie. Dziewczyna opowiedziała o swoim egzaminie na Akademię Teatralną. Aż trudno uwierzyć w to, jak komisja ją potraktowała przez wzgląd na znanego ojca.

Helena Englert opowiedziała o swoim egzaminie na Akademię Teatralną

Helena Englert była niedawno gościnią show "WojewódzkiKędzierski". Młoda gwiazdka stara się jak najlepiej wykorzystać swoje medialne pięć minut, na to, by zrobić wokół swojej osoby, jak największe zamieszanie. Córka Jana Englerta i Beaty Ścibakówny w rozmowie z dziennikarzami opowiedziała o swojej rodzinie, a także jaki kontakt ma ze swoją matką chrzestną, czyli Anną Dymną.

Reklama

Wojewódzki i Kędzierski zapytali Helenę, o to jak wyglądały jej egzaminy wstępne na Akademię Teatralną im. A. Zelwerowicza w Warszawie. Okazuje się, że egzaminatorzy poszli jej na rękę, kiedy dowiedzieli się, że jest córką Jana Englerta.

Zobacz też: Światowa córka Englerta nie zostawiła suchej nitki na Polsce. Dostało się też niewyedukowanym Polakom

Helena Englert zawdzięcza wszystko ojcu?

Helena Englert podczas wywiadu wyznała, iż uczelnia poszła jej na rękę i zgodziła się na zmianę nauczyciela. Wszystko po to, aby Jan Englert nie uczył swojej córki.

"Rozmawiałam na ten temat z władzami szkoły i doszliśmy do porozumienia. Chodziło o to, że mój tata uczy na trzecim roku i jedną grupę uczył mój tata, a drugą grupę uczyła Agata Kulesza. Była po prostu zgoda na to, że ja nie będę w grupie, którą uczy mój tata. Ja się na to zgodziłam, władze szkoły się na to zgodziły" - przyznała Englert.

W dalszej części wywiadu Helena opowiedziała, dlaczego zdecydowała się na taki krok. Okazało się, iż nie chciała, by inni odczuwali dyskomfort w trakcie nauki.

"To chodziło o to, żeby nikogo nie stawiać w niekomfortowej sytuacji. Żeby moi koledzy z grupy mogli normalnie czerpać wiedzę od profesora, nie myśląc o tym, że mają na sali jego córkę. To byłoby niesprawiedliwe" - przyznała Helena.

Na koniec rozmowy Helena opowiedziała również, jak wyglądał jej egzamin na akademię. Według niej nie było żadnego faworyzowania ze strony profesorów. Egzamin odbył się tak jak każdy inny.

"Czułam, że było bardzo neutralnie. Nie mogłam wyczytać nic. Było tak, jak powinno być" - przyznała na koniec Englert.

Zobacz też:

Helena Englert odcina kupony od sławy ojca? Reżyserka ją wydała!

Poruszające wieści o córce Englertów! Maria Sadowska ujawniła wstrząsającą historię o pigułce gwałtu

Helena Englert w śmiałych scenach seksu. Erotyczna "Pokusa" wstrząśnie Polską?

Iwan Wyrypajew poszukiwany listem gończym. Rosjanin mieszka w Polsce


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Helena Englert | Jan Englert | Beata Ścibakówna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy