Edyta Górniak kupiła Allanowi niecodzienny prezent
Edyta Górniak ostatnio regularnie pojawia się w mediach. Portale rozpisują się o kolejnych problemach rodzinnych diwy i jej niecodziennych pomysłach. Nie jest też tajemnicą, że ma kontrowersyjne poglądy w wielu sprawach, choćby szczepionkach.
Ostatnio zasłynęła zdjęciem prezentu dla syna, Allana Krupy. Opublikowała w mediach społecznościowych, co mu zafundowała.
Diwa założyła koszulę i czapeczkę i zapozowała: "Synek’x kupiłam Ci koszule i czapkę". Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że obie rzeczy są z motywem marihuany.
Fascynacje Edyty Górniak
Edzia słynie z fascynacji nurtem New Age. Jej główne zainteresowania to medytacja i różnego rodzaju afirmacje, które odnoszą się głównie do szczęścia, spokoju duszy i czystości. Ostatnio była nawet prelegentką w Poznaniu na wydarzenia "Harmonia Kosmosu".
Teraz przebywa na wakacjach. Już wcześniej, przed pandemią, lubiła podróżować do Azji. Tym razem wybrała się do Tajlandii, gdzie może ćwiczyć jogę i zafundować sobie kilkutygodniowy detoks organizmu.
Edyta spełnia marzenia i chce pomagać potrzebującym
"Super Express" dotarł do informacji, że diwa podjęła się studiów! To zaskakująca informacja, ponieważ Górniak zakończyła swoją edukację na maturze. Teraz jednak jest pełna zapału i ma nadzieję, że ukończy wybrany kierunek.
"Faktycznie, jestem obecnie studentem szkoły jogi. Zajęcia odbywają się od wczesnych godzin, bo już od 7.30, i trwają do wieczora" - wyznała Edyta Górniak.
I dodaje, że "poza wiedzą duchową chce poznać trochę techniki, a także zapoznać się z wiedzą z dziedziny medycyny chińskiej, czyli jednej z najstarszych na Ziemi". Edzia ma w tym ukryty cel, chce pomagać ludziom w miarę swoich możliwości. "Kiedyś zbuduję tutaj moją Tajlandię. Może znajdę takie miejsce i zbuduję taką szkołę" - mówiła jeszcze przed pandemią.
***
Zobacz także:
Edyta Górniak w Tajlandii mówi o narkotykach? Wszystko dla ukochanego syna
Edyta Górniak ma ważną wiadomość do przekazania na temat Kościoła katolickiego
Piaseczny nabija się z polskiej diwy. "Tak przewidywalne, jak łzy Edyty Górniak w Opolu"








