Edyta Górniak w Tajlandii
Edyta Górniak od dawna słynie z przywiązania do nurtu New Age. Piosenkarka uwielbia medytacje i afirmacje, a latem tego roku była nawet jedną z prelegentek podczas Harmonii Kosmosu organizowanej w Torzymiu koło Poznania. Jak wiadomo, w środowisku ezoterycznym dużą popularnością cieszą się wszelkie produkty CBD na bazie konopi indyjskich. Ich zwolennicy zapewniają, że za pomocą rozmaitych olejków czy pastylek można wyleczyć niemal każde schorzenie.
Edyta Górniak przebywa obecnie w Tajlandii, gdzie rozkoszuje się urlopem. W otoczeniu tropikalnej roślinności wokalistka odpoczywa od obowiązków dnia codziennego i nabiera sił do działania. Wygląda na to, że nadmierne rozprężenie sprawiło, że gwiazda nieco się zapomniała. W kraju, w którym kary za posiadanie narkotyków należą do jednych z najsroższych na świecie, nikomu nawet nie przyszłoby do głowy, aby wspominać o marihuanie. Edyta Górniak tymczasem pozwoliła sobie na chwilę zapomnienia. Na jej instagramowym profilu ukazało się parę zdjęć związanych z tym właśnie narkotykiem. Jakby tego było mało, publikacja gwiazdy ma bezpośredni związek z jej synem, Allanem Krupą. Czy sprawy nie zaszły przypadkiem za daleko?
Edyta Górniak w Tajlandii mówi o narkotykach?
Edyta Górniak od paru dekad porusza się w świecie show-biznesu. Doskonale wie zatem, jaka jest specyfika tego środowiska. Wiele razy wspominała, że całym sercem wspiera swojego syna Allana, któremu również marzy się wielka kariera. 18-latek jest początkującym raperem. Tworzy pod pseudonimem Enso. Jego ostatni utwór zatytułowany "Lambada" był naszpikowany niecenzuralnymi słowami. Edyta Górniak rozumie jednak, że hip-hop rządzi się swoimi prawami.
Jestem najmniej obiektywna, bo jestem jego mamą, natomiast tyle, co tam jest przekleństw, to ja przez całe jego życie nie słyszałam. Jestem zaskoczona, że on tego języka użył w taki wyrafinowany sposób. Ja nie lubię przekleństw i mi się to nie do końca podoba, ale akceptuję to, bo rozumiem, że taki jest język hip-hopu
Raperzy w swojej twórczości nierzadko odwołują się także do tematu narkotyków. Nic więc dziwnego, że niekiedy na ich ubraniach goszczą m.in. symbole marihuany. Edyta Górniak wrzuciła ostatnio do sieci zdjęcie, na którym pozuje w czapce i koszulce z motywem liścia konopi indyjskiej.
"Synek’x kupiłam Ci koszule ...i czapkę ... w rośliny. you like ?" - czytamy w opisie.
Allan odpisał w komentarzu:
"O mój ulubiony kwiat".
Czy to oznacza, że Edyta Górniak pozwala synowi na stosowanie środków odurzających?
Jakiś czas później na instastories piosenkarki ukazało się jeszcze jedno zdjęcie, które daje do myślenia. Grafika przedstawiająca Pocahontas trzymającą w dłoni skręta była opatrzona jakże wymownymi słowami: "kolorowy...co?"
Zobacz też:
Karolina Pisarek-Salla przeżywa trudne chwile. Konieczna była operacja
