Reklama
Reklama

Górniak rozpętała prawdziwą aferę. Wściekła się na Wojewódzkiego i publicznie mu dopiekła

Edyta Górniak nie mogła przejść obojętnie wobec zdjęcia ze swoim wizerunkiem udostępnionego na profilu Kuby Wojewódzkiego, z którym nie rozmawiała od ponad roku. Gwiazda nie omieszkała publicznie wskazać blefu, na który pozwolił sobie dziennikarz TVN, chcąc przyciągnąć widzów do swojego programu. Jak się okazuje, diwa polskiej sceny muzycznej wcale nie zamierzała pojawiać się w show telewizyjnym znanego prezentera. W obszernym wpisie bez ogródek ujawniła, co o nim myśli. Padły szokujące słowa.

Kuba Wojewódzki słynie z kontrowersji, które chętnie wzbudza w sieci, by przyciągnąć do siebie fanów, którzy zasiądą przed telewizorami, by obejrzeć jego show w TVN. Niedawno dziennikarz pozwolił sobie na pewien "przekręt", publikując w sieci zdjęcie z Edytą Górniak. Tym samym zasugerował, że gwiazda pojawi się w jego programie, co zupełnie rozminęło się z prawdą.

Reklama

Wokalistka nie mogła ze spokojem patrzeć na zachowanie Wojewódzkiego. Publicznie zwróciła się do niego we wpisie i nie owijając w bawełnę, ujawniła jego niecne praktyki. Niebywałe, co wyznała.

Górniak uderza w Wojewódzkiego. Gwiazdor TVN całkowicie ją rozsierdził

Reakcja celebrytki mocno zaskakuje. Edyta, która zwykle uchodzi za oazę spokoju i stara się przekazywać swoim fanom pozytywną energię, zdecydowała się na ostrą odpowiedź, skierowaną prosto do Kuby Wojewódzkiego.

"Naprawdę potrzebujesz aż mojego nazwiska, żeby zapewnić sobie uwagę? Domyślam się, że pożyczasz je na potrzeby startu jakiegoś nowego programu. Boisz się, że samemu by się nie udało, Kubuś? Wiem, że bardzo liczysz na odwet, czyli promocję, więc chętnie ci pomogę skoro i tak już zapożyczyłeś sobie moje Nazwisko. Ejj... a może to tylko ujma dla ego, że po ponad roku twoich starań nie przyjęłam zaproszenia do twojego podcastu?" - zaczęła swój wpis zbulwersowana Edyta Górniak.

Gwiazda nie omieszkała ujawnić, dlaczego omija show gwiazdora TVN szerokim łukiem. Jak przyznała, bliżej jej do pełnej szacunku rzetelności dziennikarskiej, niż sztucznego wzbudzania sensacji, które - jak twierdzi - preferuje jej kolega z branży.

"Chętniej niż do Ciebie pójdę do Żurnalisty, który znakomicie przygotowuje się do rozmów i ma pasję poznawania ludzi. Ba! Nie musi obrażać swoich gości, żeby mu się »klikało«. Na pewno się ze mną w tym zgodzisz" - kontynuowała.

Górniak wytknęła Wojewódzkiemu kłamstwa. Na koniec ostrzegła: karma wraca

Na tym jednak nie poprzestała. W dalszej części wpisu zaczęła zastanawiać się, co sprawia, że dziennikarz tak usilnie stara się zyskać rozgłos, posuwając się przy tym do zupełnie takich trików. Przy okazji wspomniała o "byciu gejem". Nie do wiary, co zarzuciła koledze z branży. 

"A może pożyczenie mojego nazwiska to wyraz lęku o swój własny byt. A może próbujesz odwrócić uwagę od plotek, że jesteś gejem i każdą kobietę używasz, aby to przykryć? A może po prostu tylko tyle zrozumiałeś, ile umiałeś przez swoje drugie życie - używać ludzi do swoich celów. A może zwyczajnie wziąłeś za to kaskę. Jak przystało na klauna" - zastanawiała się rozzłoszczona Edyta.

Ostatecznie uznała jednak, że "cieszy się, że mogła pomóc", jednak na sam koniec ostrzegła Kubę przed konsekwencjami takich działań, zaznaczając, że karma lubi wracać. "Kubusiu it's OK, trzymam kciuki za twój nowy program, cieszę się, że mogłam ci pomóc w promocji" — napisała Edyta Górniak na Instagramie, zwracając się do Kuby Wojewódzkiego.

Zobacz też:

Edyta Górniak zwróciła się do ludzi z poruszającym apelem. Podjęła poważną decyzję

Edyta Górniak przekazała smutne wieści o synu. Ojciec kolejny raz go zawiódł

Zdumiewające sceny z Górniak na lotnisku. Wszystko nagrała kamera

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Górniak | Kuba Wojewódzki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy