Reklama
Reklama

Górniak nie ukrywa przed fanami swoich problemów. Nie do wiary, co się okazało

Edyta Górniak nie ukrywa przed swoimi fanami problemów, które spotykają ją w prawdziwym życiu. Niedawno podjęła temat wybaczenia innym krzywd, które jej wyrządzili. Przyznała, że oczyszczenie się z negatywnych emocji pozwoliło jej wyjść na prostą, zwłaszcza gdy w grę wchodziły święta Bożego Narodzenia, które przez lata wiązały się w jej życiu wyłącznie ze smutkiem. Okazuje się, że mimo zapewnień gwiazdy pewna rana nie została jeszcze w pełni zagojona. Edyta wciąż nie chce opowiadać o najgorszych świętach w swoim życiu.

Górniak przeżyła trudne chwile w święta. Teraz nie chce o tym mówić

Edyta Górniak nie ukrywa, że przeszła długą drogę, by polubić święta. Czas, który dla wielu Polaków kojarzy się z serdeczną atmosferą i radością w otoczeniu najbliższych, dla niej długo wiązał się głównie ze smutkiem. A wszystko dlatego, że przypominał jej o pustym miejscu przy stole, które niegdyś zajmował jej ukochany tata. Rozstanie rodziców na długo położyło się cieniem na jej odczuwaniu końcówki roku.

Reklama

"Głównie dlatego, że już od pierwszych lat, które pamiętam, nie było mojego taty (...). Przez pierwsze lata nie lubiłam świąt i nawet potem, jak już przyjechałam do Warszawy (...), to też te święta były jeszcze smutne" - wyznała niegdyś reporterce "Pytania na śniadanie".

Z czasem jej nastawienie uległo jednak zmianie. Początkowo do zmiany nastawienia zachęcały ją pozytywne komentarze fanów, a później po urodzeniu Allana, to właśnie jego obecność sprawiła, że Górniak znów uwierzyła w magię Bożego Narodzenia.

Chociaż gwiazda ma już smutek za sobą, wcale o nim nie zapomniała. 

"No cóż, każdy z nas ma swoje kamienie. Miałam wiele przepięknych świąt, ale miałam także kilkanaście bardzo trudnych. Nie chcę dziś o tym mówić. Ale kiedyś powiem. To, co mogę powiedzieć teraz, to że bardzo rozumiem smutek świąt" - mówi Górniak w rozmowie z "Super Expressem".

Górniak ma dość gniewu. Odpuściła winy wszystkim, którzy ją skrzywdzili...

Edyta od pewnego czasu z lekkim sercem podchodzi do świąt, bo odpuściła urazy, które niegdyś potrafiły zatruwać jej duszę w tak ważnym momencie w roku. Nie żywi więc urazy ani do swoich byłych partnerów czy innych bliskich jej osób. Z takim samym podejściem odnosi się również do znajomych z show-biznesu, którzy niekiedy pozwalają sobie na jakieś uszczypliwości w jej stronę.

"Wydaje mi się, że nie mam już w sobie gniewu i rozczarowania do nikogo (...). Każdy ma prawo do swojej połowicznej lub całkowitej uczciwości. Zostawiam to sumieniu każdego, kto mnie krzywdził" - wyjawiła Edyta w dalszej części wywiadu.

Zobacz też:

Syn Edyty Górniak pojawił się na konferencji TVP  i rozwiał wszelkie wątpliwości. To jednak nie były plotki

Allan Krupa i Nicol Pniewska wydają wspólny singiel. "Fake Love" stanie się hitem?

Górniak próbuje poukładać sobie życie po wyprowadzce syna. Jest ciężko


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Górniak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy