Filip Gurłacz nie chce o tym mówić. Prawda wyjdzie na jaw dopiero po finale [POMPONIK EXCLUSIVE]
Za nami emocjonujący półfinał 16. edycji "Tańca z gwiazdami". Wiadomo już więc, które pary w przyszłą niedzielę powalczą o Kryształową Kulę. Wśród tych szczęśliwców są Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz, którzy w rozmowie naszym reporterem opowiedzieli o swoich emocjach oraz planach na kolejne dni.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
W półfinałowym odcinku "Tańca z gwiazdami" nie brakowało emocji. Uczestnicy zaprezentowali się nie tylko w standardowych tańcach, ale także występach solo, które jeszcze lepiej pokazały ich zdolności.
W tym odcinku dwie pary bezpiecznie przeszły do finału. W dogrywce o udział w finale musieli powalczyć Adrianna Borek oraz Tomasz Wolny. Ostatecznie to artystka kabaretowa i jej partner Albert Kosiński głosami jury dostali się do kolejnego odcinka.
Już za tydzień trzy pary zmierzą się w finale show. Skład ten dla jednych oczywiście może być zaskoczeniem, a dla innych oczywistością. Pewne jest jednak to, że niedzielny odcinek "TzG" przyniesie wiele emocji.
"Bardzo mocny i fajny finał. [...] W ogóle moim zdaniem ta edycja jest absolutnie wyjątkowa pod względem tej drużyny. Półfinał, który był taki, że nie wiadomo było, co się wydarzy. Wszystkiego można było się spodziewać" - wyznała Agnieszka Kaczorowska w rozmowie z naszym reporterem.
O tym, która para sięgnie po "Kryształową kulę" przekonacie się oczywiście oglądając finał "TzG" już w najbliższą niedzielę o 19:55 w Polsacie i na Polsat Box Go.
Uczestnicy show Polsatu oczywiście doskonale zdają sobie sprawę z tego, że najbliższe dni będą dla nich niezwykle wyczerpujące. Każda para ma zamiar bowiem jak najlepiej przygotować się do finału. Agnieszka Kaczorowska nie ukrywa, że przed nią i Filipem trudny czas.
"Prawdopodobnie będziemy na sali cały czas. Różnica jest taka, że my przed tym finałowym odcinkiem mamy te próby nie tylko w sobotę i w niedzielę w studio, ale już w piątek. Czyli mamy de facto jeden dzień mniej na przygotowanie wszystkiego, a dalej do przygotowania trzy choreografie, z czego jedna jest długa i absolutnie nowa. W naszym przypadku będzie tam bardzo dużo do zrobienia" - wyznała tancerka.
W finale 16. edycji "Tańca z gwiazdami" widzowie zobaczą swoich ulubieńców w tradycyjnym już freestyle’u. Taniec ten zawsze wzbudza wiele emocji, jednak jednocześnie jest dla uczestników najtrudniejszy do wykonania. Na swój końcowy występ Agnieszka i Filip mają już specjalny plan.
"Będziemy chcieli podsumować, to co się w ogóle odbyło na przestrzeni tej całej przygody, jaką jest program. [...] Chcielibyśmy jakoś tak sprytnie, ale ładnie i rzetelnie, i uczciwie podsumować to wszystko" - wyznał aktor.
Jednocześnie Filip nie chciał zdradzać dokładnie, jakie będzie przesłanie jego ostatniego tańca. Tu artysta zostawia widzom pole do własnej interpretacji. Gurłacz obiecał jednak, że po zakończeniu programu wyjawi, co chciał przekazać fanom tym występem.
Zobacz też:
Adrianna Borek aż nie dowierza w swoje szczęście. "To ogromne wyróżnienie" [POMPONIK EXCLUSIVE]
Olga Frycz kibicuje narzeczonemu w studiu "TzG". Oto kto jeszcze przyszedł
Pavlović o nowej konkurencji w półfinałach "TzG". "45 sekund prawdy"
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych