Reklama
Reklama

Ewa Szykulska nie ma dobrych wiadomości. Aktorka podzieliła się zasmucającą refleksją

Ewa Szykulska w ostatnim czasie boryka się nie tylko z problemami zdrowotnymi, ale także z doskwierającą samotnością. 74-latka, która straciła młodszą siostrę i ukochanego męża, ma także kłopoty w życiu zawodowym. Ten niełatwy czas skłonił ją do zasmucających przemyśleń, którymi podzieliła się w najnowszym wywiadzie.

Ewa Szykulska borykała się z poważnymi problemami zdrowotnymi

Ewa Szykulska przechodzi ostatnio bardzo trudny czas. Aktorka, która zdobyła wielką popularność dzięki swoim kreacjom w takich przebojach kinowych i telewizyjnych jak "Pan Samochodzik i templariusze", "Hydrozagadka" czy "Lokatorzy", pod koniec ubiegłego roku trafiła do szpitala.

Wszystkiemu winne były problemy z oddychaniem. Jej stan był ciężki, jednak dzięki szybkiej pomocy i specjalistycznej opiece, samopoczucie gwiazdy z czasem zaczęło się poprawiać.

Reklama

Artystka, znana ze swojego charakterystycznego niskiego głosu, w jednym z wywiadów przyznała, że od czasu śmierci ukochanego męża i młodszej siostry czuje się bardzo samotna.

"(...) ostatnio los pogrywa ze mną nie fair. Zabiera mi moich najbliższych. Moja młodsza siostra, diablo utalentowana konserwatorka sztuki, zmarła w Austrii. Odmówiła uporczywego leczenia. Mimo ciężkiej choroby była przerażająco silna w swoich decyzjach. A ja, niema, patrzyłam na jej zacichanie. Rok temu odszedł mój mąż. Obiecywał, że mnie nie zostawi, a zostawił - po 44 wspólnych latach" - relacjonowała w rozmowie z "Twoim Stylem".

Ewa Szykulska nie może grać już na scenie

Ewie Szykulskiej nie wiedzie się ostatnio także w życiu zawodowym. Popularna aktorka od ponad dwóch lat nie pojawia się na scenie. Niestety stan zdrowia nie pozwala jej na granie w długich i wymagających spektaklach. Coraz rzadziej otrzymuje także propozycje od producentów filmów i seriali.

"Zdaję sobie sprawę, że chyba nie dałabym rady dwie godziny szaleć na scenie. Fizycznie, bo aktorsko sobie poradzę (...) Teraz te same czynności wymagają znacznie więcej czasu, od kąpieli pod prysznicem do założenia butów, wyprowadzenia samochodu, do szczęśliwego momentu, że już można usiąść w kawiarni na krzesełku" - przyznała 74-latka w najnowszym wywiadzie udzielonym Polskiej Agencji Prasowej.

Ewa Szykulska dzieli się smutną refleksją

Te wszystkie niełatwe doświadczenia, którym artystka musiała stawić czoła, sprawiły, że gwiazda kina i telewizji coraz częściej myśli o rzeczach nieuniknionych.

"Uświadomiłam sobie, że Maciek Damięcki, który razem z nami grał, zmarł pod koniec ubiegłego roku. Ostatni raz spotkaliśmy się z Maćkiem na badaniach w tym samym szpitalu. Co chwilę słyszę, że ktoś z nas odszedł (...) Zobaczycie, że jak powymieramy to będzie Wam smutno (...) Każda podróż się kiedyś kończy, ale przecież droga jest ważniejsza niż cel" - podsumowała nostalgicznie podczas rozmowy z dziennikarzami PAP.

Zobacz też:

Ewa Szykulska z problemami oddechowymi trafiła do szpitala. "Stan poważny"

Ewa Szykulska pilnie trafiła do szpitala, a teraz takie wieści z jej domu

Szykulska boleje nad śmiercią Damięckiego. Ujawniła prawdę o jego stanie zdrowia

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ewa Szykulska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy