Reklama
Reklama
Tylko u nas

Ela z "Sanatorium" już poprztykała się z nową kuracjuszką. Marysia nie mogła milczeć [POMPONIK EXCLUSIVE]

W "Sanatorium miłości" doszło do niecodziennej sytuacji. W połowie 6. edycji programu do gry weszła nowa uczestniczka - Maria z Łodzi. Przebojowa seniorka szturmem zdobyła ekran. Podbiła serca seniorów, ale już nie koniecznie seniorek z Krynicy-Zdroju. A co z widzami?

"Sanatorium miłości" pojawiła się nowa uczestniczka Marysia z Łodzi. Sympatyczna seniorka od pierwszej chwili stała się rywalką pozostałych bohaterek show. Choć twierdzi, że została mile przyjęta, to w kolejnym odcinku między nią a Elżbietą dojdzie do spięcia. 

Kim jest Marysia z "Sanatorium miłości" 6

Marysia z "Sanatorium miłości" 6 jest emerytowaną pielęgniarką.  Po 20 lat pracy w Polsce, przez kilkanaście lat zajmowała się zawodowo seniorami w Niemczech. Marysia ma za sobą dwa małżeństwa. Pierwsze zakończyło się dla kobiety traumatycznie. Drugie - trwało zaledwie 2 lata. 

Reklama

Marysia od 12 lat jest samotna i dlatego zdecydowała się zgłosić do programu.

"Po różnych przejściach, samotności, postanowiłam, że z tym koniec. Zaczynam nową drogę, nowe życie. Oglądałam ten program, nie wszystkie edycje, ale te, które widziałam, podobały mi się" - mówi Marysia w swojej wizytówce.

Marysia była na rezerwowej liście uczestniczek. Przeszła casting, ale nie została wybrana, więc zamierzała zgłosić się do 7. edycji. Dzień po operacji syna, którym się opiekuje, dostała telefon z zaproszeniem do programu. Usłyszała, że wejdzie na ostatnie 10 dni.

"Wykorzystałam czas na maksa. Maksymalnie, no bo to jest tylko 10 dni. Starałam się wszystkich poznać. Ja jestem bardzo spontaniczna, więc na tych przerwach, kiedy mieliśmy zabawy świetne, to spotykaliśmy się na korytarzu, czy w kawiarence, to ja sama rozpoczynałam rozmowy z panami. (...) Oni już byli w pewnych zażyłościach, a ja nie chciałam przeszkadzać. Musiałam się dowiedzieć, a wszystko było jakieś tajemnicze. To było dla mnie trudne" - mówi specjalnie dla Pomponika Marysia.

"Sanatorium miłości 6". Konflikt Eli i Marysi

Nowa bohaterka "Sanatorium miłości" opowiedziała redaktorowi Pomponika o swoim konflikcie z Elą. Zaprzecza, że chciała dyrygować Elżbietą. Przyznaje, że w stresie ich wzajemne poznanie się nie wypadło dobrze.

"Nie zdominowałam Eli. Być może na początku, kiedy weszłam do tego pokoju, powinnam milczeć. Ale byłam, jaka byłam, bo zobaczyłam taki chaos w łazience i w pokoju, to za wiele powiedziałam. Lubię porządek, a w chaosie się gubię. Chciałam znaleźć w tym pokoiku jakieś miejsce dla siebie. A w tym stresie za dużo powiedziałam" - przyznaje Marysia.

Marysia z "Sanatorium miłości" powiedziała nam, że spięcia między nią a towarzyszką z pokoju wynikają z różnicy charakterów. Nowa kuracjuszka ma starszą siostrę Elżbietę, która ma podobny charakter, do Eli. Dlatego wiedziała, w jaki sposób postępować, by łagodzić konflikty.

"Ela jest bardzo impulsywna, nerwowa i wybuchowa. Ja jestem spokojna i dlatego zarzucała mi, że jestem za delikatna i nie można przy mnie nic powiedzieć i tak dalej, bo ja zaraz to bardzo przeżywałam. Dużo jej tłumaczyłam, ale jak widziałam, że sytuacja jest zbyt napięta, to szłam spać i kołdrą się nakrywałam i milczałam" - zdradza Marysia.

A co wy sądzicie o tym konflikcie? Czy kuracjuszki dojdą do porozumienia?

Zobacz też:

Jest lwicą biznesu, którą zna cały Konstancin. W "Sanatorium" wołali za nią "kaszanka"

Maria z "Sanatorium" miała wielu partnerów. Niewiarygodne, z kim była wcześniej związana

"Sanatorium miłości 6". Maria z Czarnowa miała 3 rozstania. Jedno z nich zapamięta na zawsze

Burza po "Sanatorium miłości". Oberwało się Małgorzacie. Odezwała się

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama