Reklama
Reklama
Tylko u nas

Ela Romanowska o roli prowadzącej "Nasz nowy dom": "Nie chcę być drugą Katarzyną Dowbor" [POMPONIK EXCLUSIVE]

Elżbieta Romanowska w rozmowie z Pomponikiem szczerze wyznała: "Mam nadzieję, że będzie dobrze". Jak widzi swoją przyszłość w programie "Nasz nowy dom" i czy jest gotowa wejść w buty Katarzyny Dowbor? O tym i innych ważnych kwestiach opowiedziała nam w pierwszej rozmowie po podpisaniu umowy z Polsatem.

Ela Romanowska została prowadzącą "Nasz nowy dom"

Elżbieta Romanowska oficjalnie została nową prowadzącą program "Nasz nowy dom". Pomponik jako pierwszy opublikował potwierdzone informacje. Aktorka i prezenterka będzie pomagać rodzinom, które znalazły się w ciężkiej sytuacji życiowej. Dotychczas gospodynią programu od 10 lat była Katarzyna Dowbor.

Tak Romanowska negocjowała prowadzenie "Naszego nowego domu". Przyłapano ją z Miszczakiem!

Aktorka została przyłapana przez paparazzich w Warszawie, gdzie w towarzystwie Edwarda Miszczaka omawiała szczegóły współpracy. Elżbieta Romanowska na spotkaniu rozmawiała też z ekipą produkcyjną "Nasz nowy dom", gdzie rozmawiali o tym, jakie mają pomysły na prowadzenie kultowego programu. Po dniu pełnym wrażeń, u aktorki pojawiło się kłębowisko emocji.

Reklama

Na swoim Instagramie podzieliła się pierwszymi wrażeniami i podziękowała za ciepłe słowa: 

"Bardzo dziękuję za wasze wsparcie, za mnóstwo pozytywnej energii i dobrych myśli, jakie wysyłacie w moją stronę i gratulacji. Tak, to prawda. Zostałam nową prowadzącą program "Nasz nowy dom" (...) Potrzebuję jeszcze sekundę, żeby zebrać myśli. Obiecuję, że niedługo wrócę i opowiem wam, jak do tego doszło. Bądźcie cierpliwi, ściskam bardzo gorąco".

Ela Romanowska o swojej roli w "Nasz nowy dom": "Nie chcę być drugą Katarzyną Dowbor"

Pomponik jako jedyny miał szansę porozmawiać z Elą Romanowską tuż po emocjonującym dniu. Reporter Pomponika zapytał o to, jak aktorka czuje się w nowej roli.

"Jestem jeszcze oszołomiona, trochę przerażona, ale też podekscytowana. Jest we mnie mnóstwo różnych emocji. Teraz muszę je gdzieś poskromić i uporządkować. Mam nadzieję, że będzie dobrze" - wyznała Pomponikowi.

Aktorka czuje, że zadanie nie będzie proste. Będzie nową osobą w ekipie, która zna się od 10 lat. Wie jednak, że musi pokazać się z jak najlepszej strony: 

"Przeraża mnie to, że wchodzę w projekt, który jest kultowy, który tworzyła wspaniała ekipa. Teraz chodzę jako ktoś nowy w dobrze działającą machinę. Muszę jakoś wejść i nie tylko zacząć działać, jak jeden z trybików, ale też dodać coś od siebie.

Czy Elżbieta ma poczucie, że wchodzi w rolę Katarzyny Dowbor? 

"To, co stworzyła Kasia Dowbor było znakomite. Sama jestem ogromną fanką programu i Kasi od lat. O wchodzeniu w czyjekolwiek buty nie ma absolutnie mowy. Tak samo, jak nie używałabym słowa, że miałabym kogoś zastępować. Absolutnie to na tej zasadzie nie działa. Powierzono mi zadanie, którego się podjęłam" - wyznała w naszej rozmowie.

Elżbieta Romanowska chce skupić się na najważniejszym elemencie programu

Niezależnie od komentarzy ze strony widzów, aktorka nie chce skupiać uwagi na sobie, lecz na rodzinach, które zgłaszają się do programu. Często są to osoby po przejściach, z traumatycznymi wspomnieniami lub nieuleczalnym członkiem rodziny.

"Będę chciała dalej tworzyć ten program i skupiać się na tym, co jest najistotniejsze. Na rodzinach, na ich historiach, na tym, żeby za pomocą cudownej ekipy i dzięki telewizji Polsat stworzyć godne, dobre i nowe warunki życia. Żeby to życie ulepszyć a niekiedy całkowicie odmienić.

Jak zatem Ela widzi swoją rolę w programie? Zależy jej na misyjności programu, którego sama jest wierną fanką: "Rola prowadzącej w moim mniemaniu jest takim łącznikiem pomiędzy tymi wyjątkowymi ludźmi, którzy otwierają się przed nami, opowiadając swoje - często bolesne i trudne historie - a pomiędzy widzami, którzy to oglądają. Tę rolę postaram się spełnić jak najlepiej" - wyznała szczerze dla Pomponika.

"Nasz nowy dom". Elżbieta Romanowska zdradziła nam, czy będzie pomagać na budowie: "Jestem gotowa i chętna do pracy!"

Zapytaliśmy, czy Ela będzie pomagała ekipie remontowej na budowie? Okazuje się, że... tak! 

"Mam nadzieję, że nikt mi tego nie zabroni! Lubię remonty, swoje mieszkanie remontowałam chyba sześć razy. Absoulutnie się tego nie boję. Budowa to takie miejsce, gdzie każdy musi znać swoje miejsce w szeregu. To ogromne tempo, krótki okres czasu, a ogrom pracy jest niewiarygodny. Jeśli tylko będę mogła pomóc, czy to wyniesienie gruzu, zbicie kafelek, posprzątanie czy pomalowanie - to jak najbardziej. Jestem gotowa i chętna do pracy! - wyznała z entuzjazmem.

Jednocześnie aktorka ma nadzieję, że ekipa, ale też widzowie obdarzą ją kredytem zaufania, który ma zamiar wykorzystać na sto procent!

"Wszystkiego będę się tam uczyć, mam nadzieję, że widzowie i ekipa obdarzą mnie kredytem zaufania i poszalejemy w słusznej sprawie, to jest najważniejsze. Wiem, że jest dużo emocji wokół tego co się teraz w programie dzieje. To o czym wszycy powinni pamietać to to, że najważniejsze są rodziny. Wszyscy jesteśmy dla nich" - podsumowała aktorka.

Zobacz też:

Elżbieta Romanowska. Co wiemy o nowej prowadzącej "Nasz nowy dom"

Tak Romanowska negocjowała prowadzenie "Naszego nowego domu". Przyłapano ją z Miszczakiem! [POMPONIK EXCLUSIVE]

Katarzyna Dowbor wyjawiła, czy rodzina może sprzedać wyremontowany dom [POMPONIK EXCLUSIVE]

Co wiesz o Katarzynie Dowbor [QUIZ]

Edward Miszczak: Budujemy nowy kształt oglądania seriali w Polsce

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Elżbieta Romanowska | "Nasz nowy dom" | Polsat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama