Edyta Górniak nie narzeka w tym roku na brak pracy. Wokalistka obecna jest niemalże na wszystkich koncertach organizowanych przez publicznego nadawcę. W wypełnionym po brzegi kalendarzu znalazło się również miejsce na galę Polish Businesswomen Awards.
Piosenkarka została wyróżniona nagrodą w kategorii Wybitna Piosenkarka i Dobroczyńca Roku. Trzeba przyznać, że takie docenienie z pewnością zrekompensowało jej w pewnym stopniu to, że nie mogła jeszcze wziąć się za świąteczne przygotowania.
Wielkanoc u Góniak
W rozmowie z "Super Expressem" wyjawiła, że w ostatniej chwili musiała rzucić wszystko, zmienić plany i teraz sama zastanawia się, gdzie spędzi tegoroczne święta.
Przez to, że ten koncert był realizowany przed samymi świętami, musiałam zmienić plany. Rzuciłam wszystko... Zobaczę, czy pojedziemy z Allanem w góry. W zeszłym roku Wielkanoc spędzałam z góralami. To był przepiękny czas. Górale z piękną tradycją i ukłonem do tradycji obchodzą te święta. Są bardzo rodzinni, pielęgnują wszystkie zwyczaje. Niewykluczone, że znowu pojadę w góry, ale jeszcze niczego nie postanowiłam. Może wrócę nad morze, bo ten jod mi dobrze posłużył
Gwiazda chętnie wraca również pamięcią do lat, które spędziła w Stanach Zjednoczonych. Niedawno żaliła się, że tęskni nieco za Ameryką i żałowała, że przez restrykcje covidowe nie mogła odwiedzić swojego ukochanego miejsca na ziemi.
Zaliczyła wpadkę w amerykańskim kościele
Tym razem w rozmowie z portalem przypomniała zabawną historię z amerykańskiego kościoła. Okazuje się, że przy okazji świąt wielkanocnych i tradycji świecenie pokarmów - zaliczyła drobną wtopę. Amerykanie nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli!
Koszyczek jest dla mnie bardzo symboliczny... Pamiętam, że jak Wielkanoc spędzaliśmy w Los Angeles. Poszłyśmy wtedy z moją serdeczną koleżanką do kościoła z koszyczkami. Natomiast pozostali parafianie przynieśli pokarmy w workach. Tam jest taka tradycja, że poświęcić należy wszystko, co będzie jedzone przez święta, więc ludzie przychodzili z całymi torbami zakupów. Jedynie my dwie miałyśmy pięknie przystrojone koszyczki, inni przychodzili dosłownie z workami jedzenia
Edyta dodała również, że wraz z koleżanką stały się atrakcją w kościele, bo niemalże wszyscy patrzyli właśnie na ich skromne święconki.
Wszyscy się na nas patrzyli, że tylko z takimi malutkimi święconkami przyszłyśmy
Nie da się ukryć, że tradycja Amerykanów nieco różni się od tej, którą znamy z Polski. Górniak nie ukrywa, że tradycja jest dla niej niezwykle ważna. Wielkanoc najprawdopodobniej będzie celebrować w małym, drewnianym kościółku w góralskim stroju.
W rozmowie z Jastrząb Post wyjawiła nawet, że w tym roku nie musi pożyczać góralskiego stroju, tylko niczym rodowita Podhalanka sama sprawiła sobie w końcu tradycyjne odzienie.
Zobacz też:
Allan Krupa o twórczości Edyty Górniak. Zna tylko największe hity!
Allan Krupa zaskoczony. Dziecko w drodze! "Nikt nawet nie przypuszczał..."
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!









