Reklama
Reklama
Tylko u nas

Edyta Golec poruszająco o rozwodzie i podziale majątku. To nie plotka [POMPONIK EXCLUSIVE]

Edyta Golec weźmie rozwód z Łukaszem Golcem z Golec uOrkiestra? Co z podziałem majątku? Takich rewelacji podczas zwykłej rozmowy się nie spodziewaliśmy. Artystka w rozmowie z reporterem Pomponika zdradziła swoje plany na nowy, 2024 rok.

Sylwestrowa Moc Przebojów 2023/2024 w Polsacie. Edyta Golec i Golec uOrkiestra rozgrzali publiczność

Edyta Golec wraz ze swoim mężem Łukaszem Golcem i całym zespołem Golec uOrkiestra wystąpili na Sylwestrowej Mocy Przebojów w Polsacie. Za kulisami Damian Glinka miał okazję porozmawiać z artystką o sprawach prywatnych i zawodowych. Nic się nie ukryło, a co więcej, padło wiele poruszających słów w czasie rozmowy z Pomponikiem.

Reklama

Na początek Edyta Golec powiedziała o swoich wrażeniach z pierwszego wyjścia na scenę w Chorzowie tuż po godzinie 20:00.

"Było fantastycznie, jesteśmy mile zaskoczeni świetną śląską publicznością. Zawsze jesteśmy tutaj ciepło i mile przyjmowani. Tribbs rozgrzał publiczność, a my naszym "Ścierniskiem" dokręciliśmy ten sylwestrowy wieczór" - powiedziała Edyta Golec dla Pomponika.

Zobacz też: Edyta Golec rozgrzała nogami Sylwestrową Moc Przebojów

Edyta Golec poruszająco powiedziała o rozwodzie i podziale majątku. To nie plotka

Edyta Golec wraz mężem Łukaszem i jego bratem bliźniakiem Pawłem są na scenie od blisko 25 lat. Niewiele rodzinnych biznesów wytrzymało taką próbę czasu. Czy Golec uOrkiestra ma specjalny przepis na udany biznes?

"Nie wiem, jak to jest, chyba nie ma takiej recepty gotowej na to. To jest tak, że wiemy, że kopiemy do tej samej bramki. To nas bardzo mobilizuje, łączy. Bez względu na to, czy jest "top", czy jest "down", jesteśmy po prostu razem w smutkach i radościach, w sukcesach i porażkach. To na pewno nas scala, ale staramy się oddzielać relacje rodzinne od zawodowych. Jak są święta, albo spotykamy się na rodzinnych imprezach to nie rozmawiamy o pracy. Rodzina jest najważniejsza i żadna nasza praca ani relacje w pracy nie powinno się przekładać na relacje rodzinne" - zdradziła nam w rozmowie Edyta Golec.

Artystka podzieliła się też jak wygląda kwestia podziału zysków za koncerty i płyty w zespole. Jak przyznała, na szczęście ona nie musi się tym zajmować. Wszystko zostało już ustalone przez bliźniaków.

"To było na szczęście od początku między chłopakami ustalone. Co, kto wkłada, tyle wyciąga - to jest umowa między nimi, ale myślę, że jest to wszystko na tyle sprawiedliwie, że... Na szczęście 25 lat gramy na scenie i jeszcze się nie pozabijali. Kochamy to, co robimy, jest chęć tworzenia nowych piosenek. Już mamy 10 nagranych, planujemy wydanie płyty (...) Cały czas ta pasja w nas jest. Jesteśmy ciągle ciekawi nowych dźwięków, nowych kolaboracji, nowych wyzwań muzycznych. Myślę, że naszą wspólną energią i chęcią powinniśmy dalej to ciągnąć.

Najczęstszym pytaniem do Edyty Golec jest oczywiście jej relacja z mężem. Mnóstwo jest plotek na temat rozstania i rozwodu, które wokalistka... dementuje.

"W tym roku będziemy obchodzić 24. rocznicę ślubu, jesteśmy szczęśliwi. Zaprzeczamy wszystkim donosom, że coś się dzieje, że jakaś katastrofa u Golców. Jestem wdzięczna losowi, za to, że udało się nam spotkać, że nasze dusze się spotkały, że łączy nas bardzo wiele - tradycja, wychowanie i miłość do muzyki, że mamy wspaniałe dzieci, tworzymy piękną rodzinę, to jest bezcenne. To jest najpiękniejsza nagroda, jaką mogłam sobie w życiu wymarzyć" - mówi z uśmiechem Edyta.

Zobacz też: Edyta Golec zdradziła sekret udanej sylwetki po trzech ciążach

Edyta Golec wahała się, czy wybrać dom, czy karierę

Jednak był pewien moment, kiedy Edyta Golec wahała się, czy przypadkiem nie powinna zrezygnować z kariery na rzecz opiekowania się dziećmi, kiedy były małe. Częste wyjazdy na koncerty i w tarsy powodowały w niej wyrzuty sumienia. Dlatego postanowiła z dziećmi na ten temat porozmawiać.

"Są takie okresy, jak teraz ten grudniowo-styczniowy, że widujemy się rzadziej, ale nasze dzieci są już dorosłe praktycznie. Syn ma 20 lat, córka 18 i najmłodszy 15 i oni w sumie nawet mamy teraz okazję sobie zagrać jeden koncert w Bielsku-Białej. Robimy taką rodzinny koncert, bo jest to blisko nas, nasze dzieci właśnie chodzą do szkoły muzycznej do tej samej, do której my chodziliśmy. Czujemy sentyment do tego miejsca i taką niespodziankę robimy właśnie występując razem. Dzieciaki są do tego przyzwyczajeni od małego. Wiedzieli, jakich mają rodziców, nawet była kiedyś rozmowa tego typu, że miałam wyrzuty sumienia, że powinnam może zostać [w domu - przyp. red.], co wybrać, czy pracę, czy jednak się realizować, czy zostać w domu i być z dziećmi" - mówiła Pomponikowi artystka.

"Rozmawiałam z dziećmi na ten temat. Moje dzieci mnie bardzo mile zaskoczyły, bo powiedziały tak: "Mama, ale zobacz, niektóre dzieci mają tak, że ich rodzice wyjeżdżają na pół roku gdzieś do Holandii, Szwecji, czy Anglii do pracy. Nie mają taty przez trzy miesiące, a wy jesteście praktycznie na miejscu, głównie przez weekendy was nie ma. Róbcie to, co kochacie, my się cieszymy jak wy jesteście szczęśliwi" - mówiła nam żona Łukasza Golca.

Edyta Golec dodała, że ich dzieci wyrastały w domu pełnym muzyków, śpiewów i artystycznych osób, przez co naturalnie się do tego przyzwyczaiły. Artystka wspomniała też, że ma wspaniałych rodziców, którzy jej zawsze pomagali przy dzieciach, jeśli była taka potrzeba.

Aby wynagrodzić nieobecność w domu Edyta Golec nigdy nie rekomensowała tego rzeczami materialnymi. Zawsze wybierała formę spędzania wspólnego czasu: "Jak już jakieś nagrody to wspólny wyjazd, wspólne bycie ze sobą, gadżety raczej nie" - zdradziła w rozmowie z Pomponikiem.

Edyta Golec wprost o góralach. Zdradziła ich przepis na udane życie

Na koniec wokalistka powiedziała, że w Nowym Roku przyda się przede wszystkim zdrowie. Ze względu na ich pęd i tryb życia, każdemu z członków zespołu życzenia zdrowia będzie mile widziane. Przy okazji nawiązała też do góralskiego charakteru i stylu życia.

"Górale są takim wesołym narodem, to jest prawda. To pewnie wynika z tego, że czasem jak sie nie ma niczego, jest się wolnym i się wtedy cieszy ze wszystkiego, co jest. Myślę, że u nas taka prostota w tej góralszczyźnie, w tym wychowaniu - gdzie w naszych domach siie nie przelewało. Docenialiśmy wszystko to, co mieliśmy. Cieszyliśmy się każdą chwilą, że mogliśmy wspólnie spędzać czas, celebrować. Zawsze była radość ze spotkania, z bycia z sobą" - zdradziła w rozmowie z Pomponikiem Edyta Golec.

Zobacz też:

Bracia Golec zdradzili noworoczne postanowienia. Będzie się działo

Pamiętasz tekst piosenki? Dokończ przebój Golec uOrkiestry [QUIZ]

Edyta Golec już tak nie wygląda. Nowe zdjęcie wywołało poruszenie

Żona Golca ledwo chodziła. Na planie dołożyła do pieca

Tak wygląda córka Golców. Piękna Maja idzie w ślady taty


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Golec | Sylwestrowa Moc Przebojów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy