Dorota Gardias nie może dojeżdżać do pracy rowerem. "Wymagają tego"
Dorota Gardias otworzyła się w wywiadzie, jak dba o środowisko i promuje ekologiczne nawyki w życiu codziennym. Choć uwielbia jeździć na rowerze, nie może używać go jako środka transportu do pracy. Oto powody.
Dorota Gardias to nie tylko pogodynka, ale i entuzjastka zbilansowanego stylu życia. Prezenterka udzieliła wywiadu, w którym wyznała, jak ważne są dla niej drobne codzienne czynności, które mogą przynieść wpływ na poprawę kondycji planety.
Dorota Gardias w rozmowie z Newserią podkreśliła, jak bardzo ważna jest dla niej przyroda. Cieszy się, że powszechna świadomość dbania o środowisko jest coraz większa.
"Bardzo kocham przyrodę, uważam, że bardzo ją zaniedbujemy i jej nie doceniamy, dlatego warto o tym głośno, dużo i w wielu miejscach mówić. Na szczęście społeczeństwo staje się coraz bardziej świadome, dużo się mówi o ekologii, o recyklingu, o tym, żeby nie wyrzucać wszystkiego tak od razu do kosza, że może warto czasem naprawiać i zastanowić się, czy pojechać te 15 km do pracy autem, czy rowerem. Sama polecam rower, jeżdżę bardzo często" - powiedziała Gardias.
Prezenterka ubolewa jednak nad tym, że nie może sobie pozwolić na to, aby dojeżdżać do pracy rowerem. Wszystko przez to, że zawsze musi wyglądać na tip-top.
"Bardzo chciałabym jeździć do pracy rowerem, ale moja praca wymaga ode mnie tego, żebym w miarę dobrze wyglądała, więc gdybym założyła na zrobioną fryzurę kask, byłoby ciężko, zwłaszcza że moja fryzura jest bardzo wymagająca, ponieważ to krótkie włosy, nie można ich szybko związać i wskoczyć na antenę. I tylko dlatego do pracy nie jeżdżę rowerem. Ale jeżeli trzeba gdzieś wyskoczyć do sklepu albo coś komuś podwieźć, to auto stoi w garażu, a ja jadę na rowerze. My jeździmy też rowerami na działkę, na takiego klasycznego ROD-osa i pięknie spędzamy tam czas" - wyznała.
Gwiazda wyjaśniła, że w jej domu od dawna panują praktyki, które mają być dobre dla środowiska.
"U mnie w domu od dawna jest bardzo dużo zasad, których się trzymamy, i są to rzeczy bardzo proste, na przykład: zakręcanie wody, branie szybkiego prysznica, nieużywanie, a jeżeli już, to naprawdę w niewielkiej ilości, wody w butelkach plastikowych. Mamy filtry w szklanych dzbankach i właśnie z tej wody korzystamy najczęściej, natomiast od czasu do czasu wspieramy się wodą wysokozmineralizowaną, po to po prostu, żeby organizm był zdrowy" - przyznała.
Co zatem robi Dorota Gardias, aby zadbać o ekologię?
"Generalnie na maksa unikamy plastiku. Nie kupujemy ryżu w woreczkach plastikowych i nie gotujemy tego plastiku i tego ryżu w jednym garnku. Pozornie to są drobne rzeczy, ale one sprawiają, że dbamy również o siebie, bo to jest ważne, żeby pomyśleć o sobie" - skwitowała.
Zobacz też:
Znamienne słowa Doroty Gardias o Marcie Nawrockiej. Ma nadzieję na jedno
To dlatego Gardias nie posłała córki do komunii. Podała konkretne powody