Sobotnie wydanie programu "halo tu polsat" było wyjątkowe ze względu na wizytę Aleksandra Sikory na śniadaniu w domu Joanny Kurowskiej. Aktorka nie gościła jednak prowadzącego program Polsatu sama.
Przy stole obok gwiazdy usiedli również jej najbliżsi - przyjaciółka, a jednocześnie pani doktor, Barbara Jerschina, która dba o dietę i formę aktorki, Zofia Świątkiewicz, córka gwiazdy oraz para przyjaciół Joanny - Jacek Kopczyński i jego narzeczona, Agnieszka Kustosz
Nie do wiary, gdzie Kopczyński oświadczył się ukochanej. Kurowska potwierdza wieści
To właśnie w trakcie tego uroczystego śniadania wyszło na jaw, w jaki sposób były partner Patrycji Markowskiej oświadczył się swojej ukochanej.
Gwiazdor "M jak miłość" poprosił Kustosz o rękę pod dębem, który rośnie w ogrodzie Joanny Kurowskiej.
"To było coś cudownego. Jacek przyszedł z pierścieniem z brylantem i to się odbywało pod tym dębem. Były zapalone lampki..." - wspominała Joanna Kurowska, która będzie świadkową na ich ślubie, a przyszła panna młoda pokazała wszystkim przepiękny pierścionek, który dostała od Kopczyńskiego.
Córka Joanny Kurowskiej już tego nie ukrywa. O to wypytuje mama
Tematu ślubu nie mogło zabraknąć także w kontekście córki Kurowskiej.
Olek Sikora był ciekaw, czy Zofia Świątkiewicz bywa pytana przez mamę o ewentualny ślub.
"Mama cię ponagla, szuka ci kawalera?" - pytał Olek, a panie jednocześnie odparły: "Tak" (które padło z ust Zosi) i "Nie" (padło z ust Joanny Kurowskiej), a różnicę zdań Olek skwitował żartobliwym stwierdzeniem:
"O, no to musicie dziewczyny ustalić jedną wersję odpowiedzi".








